Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane:  2 stycznia 2017, 22:11 | Marek

Blackburn znów lepsze od Newcastle

Tak jak pod koniec listopada, tak i teraz Newcastle United przegrało z Blackburn Rovers 0:1, tym razem na Ewood Park. Ponownie katem Srok okazał się Charlie Mulgrew, który zdobył gola oddając jedyny celny strzał gospodarzy w tym spotkaniu.

Od początku było widać, który zespół walczy o awans, a który o utrzymanie. Przewaga Newcastle była spora, a pierwszą szansę na zdobycie gola miał Isaac Hayden, lecz jego uderzenie z ponad 20 metrów nie trafiło w światło bramki.

Jeszcze bliżej pokonania Jasona Steele’a był Mohamed Diame, który przebiegł kilkanaście metrów i huknął zza pola karnego, ale piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła poza boisko.

Przed przerwą bramkarz gospodarzy kilka razy musiał interweniować. Najpierw obronił strzał Dwight’a Gayle’a z ostrego kąta, później znów okazał się lepszy od snajpera Srok w sytuacji „jeden na jednego”, a na koniec obił piłkę po woleju Yoana Gouffrana.

W drugiej połowie Sroki dalej próbowały otworzyć wynik spotkania i wciąż się to nie udawało. Najpierw podkręconym strzałem niewiele pomylił się Gouffran.

Gdy w końcu Newcastle znalazło już drogę do bramki, radość kibiców przerwał sędzia liniowy, który zauważył, że Gayle był na spalonym, gdy kierował piłkę do siatki.

Chwilę później futbolówka znów wylądowała w bramce Blackburn, a tym razem sędzia odgwizdał przewinienie Ciarana Clarka, który zagrał piłkę ręką, zanim trafił do bramki.

Irlandzki obrońca mógł zdobyć prawidłowego gola, gdy po dośrodkowaniu Haydena uderzył z woleja, ale znów Steele dobrze interweniował, przenosząc piłkę nad poprzeczką.

Blackburn pierwszy raz zagroziło bramce Newcastle w 69 minucie, ale Karl Darlow nie musiał interweniować, bo strzał Sama Gallachera o metr minął słupek.

W 74 minucie gospodarze wywalczyli rzut wolny po bezsensownym faulu Jacka Colbacka na Marvinie Emnesie 20 metrów od bramki. Do piłki podszedł Charlie Mulgrew, który najwyraźniej ma patent na Sroki, bo tak jak na St. James’ Park, tak i teraz to on pokonał Darlowa.

Newcastle nie zdołało już odpowiedzieć na trafienie szkockiego pomocnika i z Ewood Park niezasłużenie wróci bez żadnej zdobyczy punktowej.

Komentarze | 3

dbmagpie napisał:02.01.17, 23:09
Jak ktos ma pecha to i palec w dupie złamie... to ie był nasz dzień pod względem szczęścia.graliśmy lepiej niż z Nottingham.Stwarzaliśmy sytuacje i oddawaliśmy strzały na ich bramkę,które czasem z wielkim trudem wybraniał ich bramkarz.Oni nie stwaezaliżadnego zagrożenia pod nasza bramka jęsli my sami im tego nie podarowaliśmy przez błędy.Ogólnie mecz lepszy niż z Forrest a wynik gorszy.Potrzeba lidera z prawdziwego zdarzenia,który weźmiena siebie ciężar gry.
Misialdo napisał:03.01.17, 00:01
Brakuje nam takich kilerów jakimi byli Nolan, Carroll, Lovenkrands, nawet drewniany Shola potrafił strzelić 11 bramek. Choć nasza gra ogólnie może sie podobać, my potrzebujemy jednak punktów.
seal napisał:03.01.17, 00:53
Niestety Barton nie dolaczy do nas, gdyz wybarl Burnley.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: C Palace - Newcastle

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Następny mecz: Newcastle - Sheff Utd VS

Premier League

27.04.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Liverpool 34 743. Man City 32 734. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Man Utd 33 53

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl