Wilki przerwały serie Srok
Pierwsze minuty spotkania należały do gości, którzy stworzyli sobie kilka okazji. Najpierw Romain Saiss głową posłał piłkę nad bramką. Chwilę później strzał Dadi Bodvarsson obronił Matz Sels, a dobitka Islandczyka trafiła w poprzeczkę.
Po 20 minutach w końcu do głosu doszły Sroki i bardzo bliski zdobycia bramki był Ayoze Perez. Niestety jego strzał końcami palców na rzut rożny wybił Carl Ikeme. Kilka minut później główkował Dwight Gayle, ale uczynił to zbyt słabo, by pokonać bramkarza.
Wydawało się, że przewaga Newcastle będzie rosnąć, ale w 29 minucie Wolves wyszło z kontrą. Z prawego skrzydła dośrodkował Bodvarsson, a Chancel Mbemba, nienaciskany przez nikogo, skierował piłkę do własnej bramki. Był to pierwszy stracony gol przez Sroki od 525 minut gry.
Ta bramka podcięła skrzydła piłkarzom Rafy Beniteza, którzy pomimo przewagi nie potrafili sobie stworzyć okazji. Za to rywale na 5 minut przed przerwą byli bliscy podwyższenia prowadzenia, lecz Matz Sels wybronił uderzenie Saissa z rzutu wolnego.
Na początku drugiej połowy Sroki dalej utrzymywały się przy piłce, ale za bardzo nie wiedziały co z nią zrobić, za to nastawione na kontry Wilki w 62 minucie zdobyły kolejnego gola.
Piłkę na własnej połowie stracił rozgrywający bardzo słaby mecz Perez, a dzięki temu Helder Costa, który miał czas na to, by idealnie przymierzyć w dalszy róg bramki United i Sels nie był w stanie sięgnąć futbolówki po technicznym strzale Portugalczyka.
Benitez zareagował na to wprowadzając Christiana Atsu i Aleksandara Mitrovića, który powinien zdobyć gola kontaktowego. Serb urwał się obrońcom rywali i miał przed sobą tylko bramkarza, który nogami zdołał odbić piłkę po strzale napastnika Srok.
Na trzy minuty przed końcem Vurnon Anita sfaulował Ivana Cavaleiro i sędzia Tim Robinson od razu sięgnął po czerwoną kartkę, co wywołało spore zaskoczenie na trybunach.
Mimo gry w osłabieniu, Newcastle miało jeszcze szanse na honorową bramkę, ale ani Perez, ani Atsu nie zdołali pokonać Ikeme i tak zakończyło się rozczarowujące popołudnie dla Srok.
Newcastle będzie miało szansę na rewanż już we wtorek. Oba zespoły ponownie spotkają się na St. James’ Park, tym razem w meczu trzeciej rundy Pucharu Ligi.
Po tej porażce Sroki spadły w tabeli na trzecie miejsce z drugiego, na które wskoczyło Norwich City. Liderem pozostaje Huddersfield Town z 4 punkami przewagi nad United.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.