Cathro o swoich rodakach
Asystent Rafy Beniteza powiedział o Ritchie’em: - Matt jest zdecydowany, bardzo dobrze wie, co chce osiągnąć i jest ambitnym facetem. Naprawdę dostrzegł potencjał tego klubu oraz potencjał momentu, w którym się teraz znajdujemy.
- Musi nastąpić postęp, musi nastąpić wzrost, ale ostatecznie potencjał jest i on był wystarczająco silny, by powiedzieć: „Pójdę tam i udźwignę to”.
- Trzeba być naprawdę silnym człowiekiem, by dokonać takiego wyboru i bardzo szanuję Matta za to. Może być dla nas wspaniałą siłą napędową, ma dobrą inteligencję boiskową i myśli o futboli. Jeśli to się zsumuje, to na pewno może być kimś, kto będzie wpływał na zespół.
Z kolei o Hanleyu mówi: - Grant bardzo komfortowo radzi sobie w fizycznych pojedynkach nawet przeciwko najwyższym i najsilniejszym napastnikom.
- Mówimy o dość młodym obrońcy, z ogromnym doświadczeniem na bardzo konkurencyjnym poziomie. Ciągle się rozwija i naturalnie przejmuje rolę lidera, taki już jest.
- Oczywiście to jest inny, większy klub z innymi, większymi oczekiwaniami. To będzie dla niego wyzwanie, ponieważ będzie musiał grać w trochę inny sposób.
- W Newcastle, gdy wychodzisz na murawę, to musisz wciąż na siebie odpowiedzialność, bo musimy wygrywać. To będzie ważne dla Granta w jego rozwoju.
- Jednak na razie wszystko co zrobił sugeruje, że zrobi tu dobre kroki w swojej karierze.
Cathro ostrzegł też swoich rodaków, że muszą przyzwyczaić się do gry na St. James’ Park, a nie jest to łatwe z powodu presji, jaką wywierają na piłkarzach kibice.
- Nie łatwo się gra na tym stadionie - dodaje. - Musisz być naprawdę silny i czuć się komfortowo w tym środowisku presji, ponieważ tutaj żąda się od drużyny, by ciągle grała na najwyższym poziomie, a oczywiście tak się nie da przez pełne 90 minut.
- W tych momentach, gdy jest odwrotnie, potrzebujesz piłkarzy z charakterem, siłą, z taką pewnością siebie i koncentracją, że nic nie wpłynie na ich myślenie i podejmowanie decyzji.
- Nie ma zbyt wielu takich zawodników, a przynajmniej nie tak dużo, jak można by pomyśleć.
Chociaż Cathro ma dopiero 30 lat, to ma już spore doświadczenie w zawodzie trenera i w przyszłości chce pracować na własny rachunek, lecz teraz jest czas na naukę.
- Pracuję dla menedżera najwyższej klasy, który ma znakomity sztab, a ja jestem jego częścią.
- Wszyscy mają określone role i zadania, więc jest sporo lekcji o przywództwie o tym, jak menedżer prowadzi cały klub piłkarski.
- To, że kiedyś będę menedżerem, na pewno się kiedyś wydarzy, ale nie wiem kiedy. To zależy od podejmowania właściwych kroków w dobrym momencie. Na razie się nie śpieszę.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.