Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 15 maja 2016, 21:31 | Marek

Benitez po zwycięstwie

Rafa Benitez po meczu z Tottenhamem był zadowolony z postawy piłkarzy Newcastle United, a także wypowiedział się na temat swojej przyszłości.

Rafa, nie możesz odejść po takim wyniku, czyż nie?
Możemy się nim cieszyć. To był dobry mecz, mogliśmy się nim cieszyć do samego końca i oczywiście atmosfera była fantastyczna. Mówiłem wcześniej, że jestem naprawdę zadowolony i muszę za to podziękować, ponieważ fani byli znakomici, a także drużyna. Podziękowałem im, ponieważ bardzo ciężko pracowali w tych dziesięciu meczach, ale nie utrzymaliśmy się.

Skąd wziął się taki występ? Jaki jest sekret?
Dlatego, że Tottenham musiał wygrać, a my dobrze graliśmy, dobrze się broniliśmy i zdobyliśmy gola, to oni musieli zaatakować i się odsłonili, a my mieliśmy więcej miejsca na kontrataki. Nawet grając w dziesiątkę piłkarze dokładnie wiedzieli, co mają robić i byli bardzo dobrzy.

Kibice będą się zastanawiali, dlaczego drużyna potrafiła tak zagrać przeciwko Tottenhamowi, a nie potrafiła tego zrobić przez resztę sezonu.
To jest trudne. Czasami, gdy jesteś pod presją, o czym mówiłem wcześniej, to nie gra się na takim poziomie, na jakim się potrafi. Dzisiaj, już bez strachu, chcieli się odpłacić kibicom, bo wiedzieli, że fani wspierają zespół w trudnych okolicznościach. Cieszę się razem z kibicami, bo mogli zobaczyć taki mecz i mogli się cieszyć przynajmniej ostatnim spotkaniem sezonu.

Czy był to dla ciebie wzruszający dzień?
Tak. Oczywiście, kiedy wspiera cię wielu ludzi, piłkarze pracują tak ciężko, jak to zrobili i wszyscy śpiewają, to jest to bardzo, bardzo wzruszające. Wiedziałem wcześniej, że to może tak wyglądać i teraz musimy poczekać, porozmawiać i zobaczymy, co zrobimy w przyszłości.

Na kiedy macie zaplanowane rozmowy? Czy spotkasz się z Mike’em Ashleyem?
Rozmawiamy z Lee Charnleyem, a potem zobaczymy na czym stoimy. Mówiłem, że jestem dość otwarty i zadowolony z wszystkiego, a teraz pozostaje się upewnić, że zrobimy to, co należy i czy będziemy mogli awansować z powrotem, jeśli tu zostaniemy.

Co teraz mówi twoje serce?
Oczywiście moje serce mówi mi, że to jest fantastyczna szansa, panuje tu fantastyczna atmosfera, wszystko jest tak dobre, że moje serce już się jasno określiło. Jednak w tym samym czasie trzeba też użyć mózgu, obie rzeczy muszą się ze sobą zgadzać.

Czy jest coś konkretnego, czego twój mózg potrzebuje?
Nie, klub wie, o co chodzi, rozmawialiśmy o tym. Mam te same uczucia, co kibice. W przyszłym sezonie chcą mocnego zespołu, by upewnić się, że znów awansujemy. Myślę, że nie będzie trudno uzyskać te same pomysły, ale musimy usiąść i wszystkiego się upewnić.

Komentarze | 1

YohanCabaye napisał:15.05.16, 21:43
mówi wprost jak nie będzie wyprzedaży zostaję i walczymy o awans, jeśli nie to nara.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: C Palace - Newcastle

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Następny mecz: Newcastle - Sheff Utd VS

Premier League

27.04.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Liverpool 34 743. Man City 32 734. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Man Utd 33 53

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Zapis pierwszej konferencji prasowej z udziałem Eddiego Howe'a. 8 listopada 43-latek objął funkcję głównego trenera Srok.

 

© NUFC.com.pl