Martinez zapowiada walkę
Jeśli Sunderland wygra, to Sroki zostaną już bez szans na pozostanie w Premier League, więc pozostaje im liczyć na to, że The Toffees urwą punkty na Stadium of Light.
Drużyna Martineza jednak ostatnio nie zachwyca, z ostatnich dziewięciu meczów wygrali jeden, a w weekend praktycznie bez walki oddali spotkanie z Leicester City.
Dziennikarze spekulują, że piłkarze Evertonu są już myślami na wakacjach lub na Euro 2016 i czekają na zwolnienie Martineza, który zapewnia, że jutro będą walczyć o zwycięstwo.
- Nie ma czegoś takiego jak odzyskiwanie zaufania piłkarzy. To jest bardzo ważny mecz i jest jeszcze wiele powodów, dla których musimy grać - mówi Martinez.
- Premier League zawsze była jedną z najsilniejszych lig w Europie i zawsze była uczciwa. Z naszego punktu widzenia chodzi o reakcję na mecz z Leicester, o nic więcej.
- W Leicester brakowało nam zaciekłości i to nas słono kosztowało, próbowaliśmy coś zdobyć w tym meczu, ale jeśli nie dorównujesz rywalowi zaciekłością, to zawsze jest to trudne.
Zapytany o plotki, że po sezonie zostanie zwolniony, odpowiedział: - To nie jest moment, by na cokolwiek odpowiadać. Najważniejsze jest to, by nic nie odwracało naszej uwagi i by uniknąć tego, co wydarzyło się w meczu przeciwko Leicester.
- Nie popełnimy tego błędu, że tracimy koncentrację, tylko to się liczy. Mówiliśmy o uczciwości tych rozgrywek i nie będziemy o tym zapominać.
- Zawsze wygrywasz lub przegrywasz jako drużyna i jeśli nie grasz na wysokim poziomie intensywności, to zawsze będzie się ciężko grało, niezależnie od rywala. Reakcja była jasna. Po ostatnim gwizdku było pewne, że wszyscy chcemy na to zareagować.
- Największym rozczarowaniem w spotkaniu z Leicester było to, że daliśmy się wciągnąć w atmosferę święta. Jutro nie może się to powtórzyć.
Komentarze | 1
dbmagpie napisał:12.05.16, 08:16Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.