Allardyce: To było przestępstwo
Menedżer Czarnych Kotów miał też pretensje do DeAndre Yedlina, który popełnił błąd wyrzucając piłkę z autu, po czym Newcastle zdobyło gola. Jednak największe pretensje miał do całej drużyny, że drugi raz z rzędu pozwolili rywalom doprowadzić do wyrównania.
- Jestem zadowolony z gry, ale jestem sfrustrowany wynikiem. Norwich oraz Crystal Palace będą uważać, że to jest dobry rezultat - mówi Allardyce.
- Kiedy pokazaliśmy, że tak potrafimy poradzić sobie z presją, to powinniśmy mieć pełną przewagę. Będziemy tracić gole i to jest okropny nawyk.
- Nie jestem zadowolony z tego źle wyrzuconego autu i dlaczego musieliśmy się cofnąć? Cofnięcie się było przestępstwem w takim meczu i pozwoliliśmy im nas zaatakować.
- Byliśmy w sytuacji, w której mogliśmy wygrać każdy z meczów, które ostatnio graliśmy. Musimy umieć utrzymywać prowadzenie, by wygrywać.
- Jesteśmy swoim najgorszym wrogiem. Szczególnie dobrze zaczęliśmy i mieliśmy kompletną kontrolę w pierwszej połowie. Stwarzaliśmy sobie okazje i powinniśmy prowadzić wyżej.
- Musimy strzelać więcej niż jeden gol, by wygrać mecz, ale dlatego, że tego nie zrobiliśmy, to skończyło się na próbie obronienia jednobramkowego prowadzenia i się nie udało.
- Jesteśmy bardzo sfrustrowani tym punktem, zamiast trzech. To utrudnia nam życie.
- To samo zrobiliśmy w spotkaniu z Southampton i tym samym daliśmy sobie odebrać cztery punkty. Teraz do końca będziemy walczyć o utrzymanie.
- Obecnie jesteśmy w sytuacji, w której musimy wygrywać. Remisy nie wystarczą. Musimy zwyciężyć w czterech z ostatnich ośmiu spotkań.
- Musimy teraz czekać dwa tygodnie na mecz, bo związki piłkarskie muszą zarobić pieniądze na głupich sparingach. Potem mamy dwa mecze u siebie, a presja będzie ciążyć na nas.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.