Remis uratowany, seria przerwana
Już na początku świetną okazję miał Jermain Defoe, który odwrócił się z piłką w polu karnym, ale posłał ją nad bramką. Po drugiej stronie Aleksandar Mitrović strzelił z podobnym skutkiem.
Goście jednak lepiej weszli w mecz i znów byli bliscy objęcia prowadzenia. Po rzucie wolnym główką uderzał Jack Rodwell, a Rob Elliot musiał przenieść piłkę nad poprzeczką.
Chwilę później w polu karnym Sunderlandu przewrócony został Mitrović, ale gwizdek sędziego milczał, a cała akcja zakończyła się niecelnym strzałem Jonjo Shelveya.
W 20 minucie kibice Sunderlandu unieśli ręce w geście triumfu, lecz była to ich pomyłka, ponieważ piłka po strzale Defoe wylądowała w bocznej siatce.
Sroki szybko na to odpowiedziały, a bardzo mocno uderzył Andros Townsend i chociaż Vito Mannone miał problemy z obroną tego strzału, to jednak piłka leciała zbyt blisko niego, by mogła wpaść do siatki.
Obie drużyny miały szansę, by zdobyć gola z rzutu wolnego, ale ani Shelvey, ani Wahbi Khazri nie zdołali trafić w światło bramki.
Gdy wydawało się, że do przerwy bramki nie padną, Sunderland objął prowadzenie. Elliot odbił w górę mocny strzał Fabio Boriniego, a Chancel Mbemba zgrał piłkę głową wprost do Defoe, który wolejem wpakował ją do siatki.
Po przerwie Newcastle odważniej zaatakowało i było bliskie wyrównania. Po rzucie rożnym na bramkę uderzał Ayoze Perez i piłkę z linii bramkowej wybijał Yann M’Vila.
Dobrą szansę miał też Mitrović, który doszedł do dośrodkowania Moussy Sissoko, ale jego strzał głową trafił wprost w ręce bramkarza Sunderland.
Goście mieli znakomitą okazję, by podwyższyć swoje prowadzenie, gdy piłka w polu karnym trafiła pod nogi Patricka van Aanholta, ale jego strzał świetnie wybronił Elliot.
Newcastle miało przewagę, przez większość czasu akcja toczyła się na połowie Sunderlandu, lecz nic z tego nie wynikało, poza słabymi strzałami Pereza i Shelveya.
Czas uciekał, a coraz mniej kibiców dopingowało zespół. W końcu w 83 minucie Georginio Wijnaldum dośrodkował z prawej strony, a na dalszym słupku Mitrović wyskoczył wyżej od DeAndre Yedlina i strzałem głową doprowadził do wyrównania.
Newcastle ruszyło do ataku, Shelvey uderzał na bramkę, ale Mannone spokojnie to wybronił.
Do końca toczyła się walka o trzy punkty, a w tym wszystkim najbardziej ucierpiał Mitrović, który został znokautowany w walce o górną piłkę. Serb chwilę później podniósł się i chciał kontynuować grę, ale lekarze i Rafa Benitez nie zezwolili mu na to.
Tym przykrym wydarzeniem skończyły się emocjonujące derby Tyne-Wear, a sam wynik nie jest zbyt pomocny dla oby drużyn w walce o utrzymanie.
Komentarze | 3
Sala91 napisał:20.03.16, 19:23Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.