Wyniki bez zmian
Newcastle dobrze rozpoczęło mecz i miało dwie okazje, by wyjść na prowadzenie, ale Ayoze Perez oraz Jack Colback nie zdołali skierować piłki w światło bramki.
Liderzy Premier League powoli przejmowali inicjatywę, lecz nie zagrażali bramce Srok, które same znów miały szansę na otworzenie wyniku, ale Moussa Sissoko główką chybił celu.
W 25 minucie Leicester objęło prowadzenie. Po rzucie wolnym wybitym przez obrońców Srok, piłka wróciła w pole karne do Jamie’ego Vardy’ego, który zgrał piłkę o Shinjiego Okazakiego, a ten strzałem przewrotką pokonał Roba Elliota.
Chwilę później mogło, a nawet powinno być 2:0 dla gospodarzy, gdy Marc Albrighton znalazł się w znakomitej sytuacji, lecz jego strzał o centymetry minął bramkę.
Tuż przed przerwą celny strzał na bramkę oddał Perez, ale trafił prosto w bramkarza. Na początku drugiej połowy ten sam piłkarz znów próbował pokonać Kaspera Schmeichela i tym razem piłka po lekkim rykoszecie wylądowała w bocznej siatce.
Newcastle miało optyczną przewagę, a Leicester nastawiło się na grę z kontry, jednak żadna z drużyn nie potrafiła sobie stworzyć brakowej sytuacji.
Dopiero na 10 minut przed końcem świetnie z prawego skrzydła dośrodkował Andros Townsend, a mocny strzał oddał Sissoko. Piłka została zablokowana przez Wesa Morgana, a sędzia nie zauważył, że kapitan Lisów odbił piłkę ręką i Srokom należał się rzut karny.
Po tej szansie Newcastle nie potrafiło stworzyć sobie kolejnej okazji, a Leicester do końca kontrolowało sytuację i długo utrzymując się przy piłce, tym sposobem zgarniając trzy punkty.
Nie udał się debiut Rafy Beniteza w klubie z St. James’ Park, ale na pewno dostrzegł plusy i minusy w grze Srok, więc pozostaje nadzieja, że poprawi wszystko przed derbami Tyne-Wear.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.