Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 12 marca 2016, 00:16 | Marek

Benitez: Pierwszy wywiad

Rafa Benitez nie marnował czasu i już dzisiaj zarządził trening Newcastle United. Później udzielił pierwszego wywiadu nufcTV w roli menedżera Srok.

Rafa, witaj w Newcastle United. Dziękuję, że dołączyłeś do nas po swojej pierwszej sesji treningowej. Jak się czujesz po dołączeniu do klubu, jako nowy menedżer?
Dziękuję bardzo. Przede wszystkim jestem bardzo zadowolony, że tu jestem. Oczywiście, gdy zdecydowałem, by tu przyjść, wiedziałem, że drużyna może grać dobrze, może pozostać w Premier League, więc to jest moje zadanie. Wiem o mieście, kibicach, pasji. Widziałem piłkarzy, widziałem wiele meczów i moim zdaniem to świetny zespół, więc gdy zdecydowałem się tu przyjść, to dlatego, że jestem przekonany, iż możemy się utrzymać.

Wspomniałeś o kibicach i o pasji. Co jest w tym klubie, co tak do ciebie przemówiło?
Szczerze mówiąc, za każdym razem, gdy w przeszłości musiałem tu grać, było bardzo ciężko, panowała bardzo onieśmielająca atmosfera, a kibice wspierali zespół. Dla mnie to jest kluczowe w przyszłości, by kibice, każdy w mieście, zachowali spokój, ponieważ zostało nam 10 meczów i muszą wspierać drużynę, a wszyscy muszą trzymać się razem. To jest odpowiedni czas na to. Nie możemy się martwić o różne rzeczy, o błędy z przeszłości. Musimy być skoncentrowani, trzymać się razem, ponieważ to będzie kluczowe.

Zastępujesz Steve’a McClarena, który niestety dzisiaj stracił swoją pracę. Czy dla ciebie są to mieszane uczucia?
Na pewno, Steve to mój przyjaciel i wiem jak to jest być zwolnionym, gdy pracuje się tak ciężko. Myślę, że dawał z siebie wszystko, starał się, ale w futbolu takie rzeczy mogą się czasem zdarzyć i życzę mu jak najlepiej na przyszłość. Mam nadzieję, że będziemy wygrywać, poradzimy sobie i będzie to też część jego pracy.

Już sprowadziłeś trzech nowych członków sztabu szkoleniowego. Czy możesz nam powiedzieć o nich nieco więcej?
Sprowadziliśmy Paco de Miguela, który jest trenerem przygotowania fizycznego. Jest dla mnie jak asystent menedżera, współpracuje ze mną od lat. W Liverpoolu, w Hiszpanii, we Włoszech. Zna się na przygotowaniu fizycznym, na organizacji i można mu w 100% zaufać. Wraz z nim przyszedł Fabio Pecchia, który jest włoskim trenerem. Grał dla Juventusu i Napoli. Spotkałem go, gdy pracowałem w Neapolu, jest bardzo dobrym trenerem i będzie wspaniałym menedżerem, ponieważ ma spore doświadczenie. W Madrycie zrobił na nas spore wrażenie, ponieważ szybko uczył się hiszpańskiego. Z angielskim będzie potrzebował trochę czasu, a szczególnie z akcentem Geordie, podobnie jak ja, jednak jest świetnym trenerem i będzie świetnym menedżerem. Kolejnym trenerem jest Antonio Gomez. Był moim piłkarzem w zespole Realu Madryt do lat 16, w akademii Realu Madryt, a później był w moim sztabie w Liverpoolu, prowadził Albacete i Valladolid, więc ma spore doświadczenie, także jako piłkarz, gdyż grał dla pierwszej drużyny Realu Madryt. Miał problemy z kolanem, ale grał dalej. Przede wszystkim jest kimś, kto pracuje na boisku, a później pracuje nad analizą gry. Nagrywa mecze, a później pokazuje piłkarzom klipy z zagraniami rywali. O całej trójce mogę powiedzieć, że to świetni pracownicy i mają doświadczenie w piłce nożnej.

Obok nich pracować będą Ian Cathro i Simon Smith.
Tak, otrzymałem dobre opinie o nich, więc oni nam pomogą, ponieważ musimy znać wszystkie szczegóły, które mogą zrobić sporą różnicę. Rozmawiałem już z Ianem, podobnie jak z Simonem o bramkarzach i o tym, co chcemy zrobić. To pierwszy dzień, więc jest jeszcze za wcześnie, ale widzę, że wszystko wiedzą i bardzo nam pomogą.

Podpisałeś kontrakt na trzy lata. Co chcesz osiągnąć w tym okresie?
Wszystko jest jasne. Najpierw musimy utrzymać się w Premier League, więc wiemy, że przed nami wspaniała przyszłość, ale musimy skoncentrować się na teraźniejszości. Musimy spróbować wygrać następny mecz przeciwko Leicester i musimy skupiać się na każdym kolejnym meczu, a później będziemy myśleć o przyszłości. Tak jak mówiłem, zdecydowałem się tu przyjść, bo moim zdaniem możemy to zrobić, możemy się utrzymać i chciałbym zrobić kilka spraw w taki sposób, dzięki któremu potencjał klubu będzie rósł i będzie coraz większy. Będziemy potrzebować czasu, ale by go otrzymać, musimy wygrać tych 10 meczów.

Zespół jest w strefie spadkowej na dziesięć meczów przed końcem sezonu. To jest wielkie wyzwanie, czyż nie?
Na pewno, ale tak jak mówię, mam pewność, widząc piłkarzy, atmosferę, kibiców i miasto, bo można to poczuć futbol. To ważne, by się skoncentrować i uzyskać poparcie wszystkich, a my spróbujemy zagrać jak najlepiej i wygrywać od pierwszego spotkania. Musimy się starać do samego końca. Mamy dziesięć meczów, a piłkarzom powiedziałem, że nie chodzi o jeden mecz, czy o to, że jedno spotkanie jest ważniejsze od innych. Każdy mecz jest dla nas ważny.

Mówiłeś o tym, że można poczuć futbol. Prowadziłeś Valencię i Liverpool, dwa kluby klasy pracującej z oddanymi kibicami. Czy widzisz podobieństwa z Newcastle?
Myślę, że tak. Byłem w tym roku w Valencii i to jak przywitali mnie kibice było fantastyczne, ponieważ tam jest tak samo jak tutaj. Oni czują tę pasję, zaangażowanie zawodników, ciągle myślą o futbolu, a z Liverpoolem było tak samo. Jest wiele podobieństw, jeśli chodzi o kibiców i miasta. Tak jak mówiłem, za każdym razem, gdy tu przyjeżdżaliśmy, wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz, bo kibice wspierają piłkarzy.

Spotkałeś się dzisiaj z piłkarzami i ze sztabem. Co im powiedziałeś?
Że muszą dawać z siebie wszystko i muszą myśleć pozytywnie. To nie jest problemem, gdy jesteś w takiej sytuacji, ale musisz koncentrować się na swojej pracy. Nie myśl za dużo o przeszłości i nie marnuj czasu na rozważanie o tym, co może się wydarzyć. Mamy jeden mecz, następny mecz z Leicester. Skoncentrujmy się na tym, staraj się dawać z siebie wszystko na każdej sesji treningowej i podczas każdego spotkania, a my będziemy analizować różne sprawy, próbowali je naprawić i mam nadzieję, że z jakością, jaką mają piłkarze, a widać, że zaangażowania nie brakuje, uda nam dobrze spisać.

Piłkarze mieli mieć dzisiaj wolne, ale zostali wezwani do klubu. Czas jest tutaj ważny i nie możecie sobie pozwolić na jego marnowanie.
To jest trudna sytuacja i nie zostało nam zbyt wiele czasu. Oczywiście dla piłkarzy zmiana planów była małym problemem, ale myślę, że byli zadowoleni i pracowali bardzo dobrze. Brawa dla nich, bo chcieli się pokazać, a to jest najważniejsze. Muszą się starać, a my musimy podjąć decyzję. To nie będzie łatwe, bo mamy wielu dobrych piłkarzy, ale musimy zdecydować, który piłkarz będzie dostępny na każdy mecz, a każdy zawodnik będzie ważny w kolejnych dziesięciu spotkaniach.

Czy jesteś zaskoczony pozycja drużyny w tabeli?
Trochę tak, ponieważ widać, że mają wystarczającą jakość w zespole. Jednak futbol jest czasami trudny, gdy tracisz pewność siebie lub przegrywasz ważny mecz, przez co tracisz pewność siebie na dwa czy trzy kolejne mecze. Inne drużyny osiągają dobre wyniki, a ty nie możesz. To się może stać, ale jesteśmy tu po to, by dać z siebie wszystko i spróbować poprawić sytuację, trochę pozmieniać, dodać pewności siebie piłkarzom i będziemy ich prosić o to, by się postarali, więc będą musieli dać z siebie wszystko na boisku.

Twój pierwszy mecz to wyjazd do Leicester. Czy będziesz na ławce trenerskiej?
Tak, będę tam. Oczywiście od teraz jestem menedżerem, ale też trenerem. Lubię robić obie rzeczy, więc lubię być z moimi piłkarzami na boisku, w szatni, próbuję ich motywować i przekazywać im instrukcje. Od teraz będę w 100% skoncentrowany i gotowy.

Leicester jest obecnie liderem. Chyba nie mogłeś trafić na trudniejszy mecz.
To jest trudne. Claudio Ranieri to mój przyjaciel. Poznałem go we Włoszech, a także podczas pracy z Liverpoolem. Moim zdaniem wykonuje wspaniałą pracę, więc oczywiście będzie to dla nas trudny mecz. Będziemy się starać uzyskiwać lepsze wyniki, mam nadzieję, że zdołamy wygrać i mogę tylko powiedzieć, że damy z siebie 100%.

W tym wywiadzie kilka razy wspominałeś o kibicach Newcastle. Jak ważną rolę będą mogli oni odegrać w tych dziesięciu spotkaniach?
Kibice byli kluczem do tego, że tutaj przyszedłem. Oni wspierają zespół. Wiem, że teraz są trochę rozczarowani, co jest normalne. W futbolu chcesz wygrywać, a gdy nie wygrywasz, to musisz być rozczarowany. Jednak jestem przekonany, że będą dopingować zespół. Wiedzą, że zostało nam dziesięć meczów, więc musimy się trzymać razem i być skoncentrowanymi. Jeśli ktoś popełni błąd, jeśli ja popełnię błąd, jeśli piłkarz popełni błąd, to musimy dalej robić swoje, dalej przeć naprzód w pozytywny sposób i pomagać drużynie w dobrej grze, ponieważ mogą zrobić różnice.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Newcastle - Tottenham

Premier League

13.04.2024, 13:30

St. James’ Park

Następny mecz: C Palace - Newcastle VS

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Terminarz 24.04 C Palace (w)27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)
Tabela 1. Man City 32 732. Arsenal 32 713. Liverpool 32 714. Aston Villa 33 635. Tottenham 32 606. Newcastle 32 50

Z obozu rywala

Liverpool zatrudnił Michaela Edwardsa w roli dyrektora generalnego ds. piłkarskich.

Bramkarz Manchesteru City Ederson będzie pauzował do czterech tygodni z powodu kontuzji nogi, jakiej doznał w meczu z Liverpoolem.

Kara Evertonu za złamanie zasad finansowych została zmniejszona z 10 do 6 punktów ujemnych w tabeli po tym, jak klub odwołał się od kary.

Liverpool zdobył Puchar Ligi pokonując w finale po dogrywce Chelsea 1:0. To 10 triumf The Reds w tych rozgrywkach.

Oliver Glasner został nowym menedżerem Crystal Palace. Austriak wcześniej pracował w Eintrachcie Franfurt, z którym wygrał Ligę Europy.

Wideo

Zapis pierwszej konferencji prasowej z udziałem Eddiego Howe'a. 8 listopada 43-latek objął funkcję głównego trenera Srok.

 

© NUFC.com.pl