Pardew liczy na sukces
- Grałem w finale z Crystal Palace i zabrakło dwóch minut, bym doprowadził West Ham do zwycięstwa w tych rozgrywkach – mówi Pardew.
- Liverpool nie wygrał tego meczu przeciwko West Hamowi w 2006 roku w regulaminowym czasie, był remis. Zabrakło dwóch minut do zwycięstwa drużynie West Hamu, która nie była tak dobra, jak Newcastle obecnie.
- Mamy szansę, by to wygrać. Jesteśmy siódmym faworytem do zwycięstwa, bo tak pokazuje tabela Premier League, a jeśli przejdziemy dalej możemy być szóstym faworytem, bo któraś z drużyn z Manchesteru na pewno odpadnie. Tak to wygląda.
Newcastle przystąpi do jutrzejszego meczu z Blackburn Rovers trzy dni po zwycięstwie nad Manchesterem United, jednak menedżer zapewnia, że przygotowania ruszył już w środę wraz z końcowym gwizdkiem.
- Blackburn miało pięć dni odpoczynku, my tylko dwa. Podchodzimy do tego meczu po wspaniałym zwycięstwie i to będzie trudne zadanie.
- Proces przygotowań do tego meczu rozpoczęliśmy od razu po zakończeniu środowego spotkania i go wykonujemy. Na dzisiejszym treningu będziemy skupiać się na ważnych pucharowych rozgrywkach.
W zeszłym sezonie Newcastle odpadło w trzeciej rundzie pucharu po wyjazdowej porażce z wówczas czwartoligowym Stevenage. Menedżer wyciągnął z tego ważną lekcję.
- To było bolesne, ale nie było to aż tak złe. Podczas takich wieczorów można się wiele nauczyć. I ja czegoś się nauczyłem, bo w tym meczu wzięło udział wielu zawodników, których już tutaj nie ma.
- Teraz mamy podobieństwa do tamtego meczu. Wtedy mieliśmy tylko dwa mecze odpoczynku i teraz jest tak samo.
- Dobrą wiadomością jest to, że muszę dokonać dwóch zmian. Obecnie mamy silniejszy zespół niż wtedy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.