McClaren: Najgorszy mecz
Steve, na pewno wiesz, że kibice okazali swoje niezadowolenie po ostatnim gwizdku sędziego. Czy podzielasz ich opinię na temat tego występu?
Zdecydowanie. To był nasz najgorszy występ w tym sezonie, bardzo rozczarowujący. I to po bardzo dobrej serii w czterech meczach. Proszę mi wierzyć, że wiadomość dla nich jest taka, że w poniedziałek wracamy na boisko treningowe, by uzyskać regularność w naszych występach, co już mieliśmy. To jest wpadka, ale to nie byliśmy my, nawet nie było blisko tego, by było wystarczająco dobrze. Musimy teraz lizać rany, ciężko pracować i upewnić się, że za tydzień będzie lepiej. Wiemy, że mamy talent, ale codziennie musimy o to walczyć.
Są tu zawodnicy, których dostałeś w spadku, są tu zawodnicy, których ty kupiłeś. Czy twoim zdaniem większość z tych piłkarzy rozumie, jakie jest DNA tego klubu?
Na pewno, oni codziennie mają z tym do czynienia i wiedzą wszystko o Newcastle, co oznacza wyjście na boisko przed 52 tysiącami kibiców. To wymaga odwagi do walki, odwagi do radzenia sobie z piłką i oni o tym wiedzą. Tak jak mówiłem, to był nasz najbardziej rozczarowujący występ w tym sezonie i codziennie będziemy musieli zakasać rękawy. W takim jesteśmy miejscu. Wiemy, że mamy talent, ale trzeba o to walczyć.
Czy postawa Jamie’ego Vardy’ego odzwierciedlała różnicę między drużynami?
Mogę tylko pochwalić Leicester. Tak jak my byliśmy słabi, tak oni byli dobrzy. To był występ całej drużyny, nie tylko Vardy’ego, byli bardzo dobrze zorganizowani, ciężko pracowali, naciskali na nas i nie pozwolili nam na grę. Nie poradziliśmy sobie z tym, oddawaliśmy piłkę, a oni szybko i dobrze nas kontrowali. Zasłużyli na zwycięstwo, są bardzo dobrą drużyną.
Jak na razie inne wyniki idą po waszej myśli, ponieważ drużyny wokół was również tracą punkty. Czy to ważne, byście za bardzo nie polegali na innych?
Oczywiście. Przed dwoma tygodniami w Bournemouth, powiedzieliśmy sobie, że to jest dla nas okazja, by wydostać się ze strefy spadkowej i wykorzystaliśmy ją. Dzisiaj znów powiedzieliśmy, że jest to kolejna okazja, ale tym razem jej nie wykorzystaliśmy. Wczoraj na konferencji prasowej powiedziałem, że mamy za sobą dobrą serię czterech meczów i teraz w ogóle się do tego nie zbliżyliśmy. Dzisiaj było widać, że przed nami jeszcze daleka droga do regularności i dopóki jej nie uzyskamy, to będziemy mieli wzloty i upadki jak teraz.
Jaka jest wiadomość od ciebie dla kibiców, którzy rozczarowani opuszczali stadion?
Wracamy na boisko treningowe. Tylko tam możemy to poprawić, odpowiednio się przygotować. Musimy się upewnić, że przed następnym meczem z Crystal Palace wyliżemy się z ran i nie możemy pozwolić, by miało to na nas wpływ. Już wcześniej mieliśmy taką sytuację i jeszcze nieraz tak będzie. Trzeba zakasać rękawy i walczyć, co zrobimy od poniedziałku.
Komentarze | 1
dublion napisał:22.11.15, 20:33Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.