Coloccini może grać!
Kapitan Srok zobaczył czerwoną kartkę w doliczonym czasie pierwszej połowy po tym, jak próbował zablokować Stevenowi Fletcherowi drogę do piłki. Napastnik Czarnych Kotów przewrócił się w polu karnym Srok i arbiter wskazał na jedenasty metr.
Sędzia Robert Madley uznał też, że Szkot doszedłby do piłki, gdyby nie Coloccini i miałby czystą sytuację do zdobycia gola, więc ukarał Argentyńczyka czerwoną kartką.
Newcastle United uważało, że napastnik Sunderlandu nie miałby czystej sytuacji strzeleckiej, gdyż nawet bez interwencji Colocciniego, prędzej do piłki doszedłby Rob Elliot.
Komisja nadzoru przyznała klubowi z St. James’ Park rację i cofnęła karę 33-latka, który nie będzie musiał pauzować w sobotnim meczu ze Stoke City.
Sroki zostały jednak oskarżone o brak kontroli nad swoimi zawodnikami, którzy ze złością zareagowali na decyzję sędziego. Klub ma czas do piątku, by odpowiedzieć na zarzuty.
Komentarze | 9
Marek napisał:27.10.15, 17:50"Scumderland you are the fucking shit !
We Geordies know all about of it !
Scumderland you are the North-East shame!
Cause Newcastle get all the Pride & fame!!!
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.