Allardyce chce zmiany zasad
W 45 minucie kapitan Srok próbował zablokować nadbiegającego Stevena Fletchera, który po tym starciu się przewrócił. Sędzia ukarał Argentyńczyka czerwoną kartką i podyktował rzut karny, chociaż wydawało się, że do piłki i tak pierwszy doszedłby Rob Elliot.
Zespół Big Sama do tego momentu praktycznie nie istniał, a po przerwie skorzystał na grze w przewadze i dołożył kolejne dwa trafienia.
Szkoleniowiec Czarnych Kotów powiedział: - No cóż, niestety takie są przepisy. Moim zdaniem rzut karny wystarczył i wydaje mi się, że sędzia też tak uważa.
- Jednak organy zarządzające uważają, że za faul przy czystej sytuacji strzeleckiej należy się czerwona kartka i niestety sędzia musiał trzymać się zasad.
- Osobiście uważam, że był faul, rzut karny, ale to nam wystarczyło.
- Chcieliśmy gry jedenastu na jedenastu, utrzymania wysokiego poziomu rozrywki. Pewnie nasi kibice się ze mną nie zgodzą, bo w pełni wykorzystuje się to, co się dostaje.
- Mimo wszystko jako człowiek świata piłki nożnej uważam, że trzeba przyjrzeć się tej zasadzie, ponieważ ostatecznie jesteś karany dwukrotnie i to jest smutne.
- Aczkolwiek nie można winić za to sędziego, ponieważ tak mówią mu zasady.
Komentarze | 1
Sala91 napisał:25.10.15, 22:17Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
z sędziowskiego fiuta wyssane!