Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 15 października 2015, 20:45 | Marek

Coloccini: Jest inaczej

Widmo spadku znów zagląda w oczy Newcastle United, ale Fabricio Coloccini uważa, że tym razem sytuacja w klubie jest zupełnie inna, niż w sezonie 2008/09.

Argentyńczyk był częścią zespołu, który w 2009 roku pożegnał się z Premier League, a kapitan Srok twierdzi, że klubowi wyszło to na dobre. Tym razem spadek byłby katastrofą dla Newcastle, które po ośmiu kolejkach zajmuje ostatnie miejsce.

- Teraz jest całkiem inaczej. Mamy jakość w zespole. Potrzebujemy większego doświadczenia, a nowi piłkarze potrzebują czasu na aklimatyzację. Ale nastroje są inne - mówi Colo.

- W sezonie 2008/09 zaczęliśmy lepiej, ale w połowie sezonu było gorzej. Mieliśmy czterech menedżerów. Tym razem mamy sporo czasu, by to odwrócić. Mocno zakończymy sezon.

- Spadek był bardzo, bardzo trudny. Jednak to pozwoliło klubowi na nowy początek. Wszystko przebudowaliśmy. Teraz nie możemy sobie pozwolić na to, by spaść.

- Ten klub musi być w Premier League.

Na razie niewiele wskazuje na to, by tak się miało stać, ale Coloccini się tym nie przejmuje i skupia się tylko na tym, by klub zdobywał jak najwięcej punktów.

- Obecnie w ogóle nie zaglądam w tabelę - dodaje Argentyńczyk. - Może zrobię to w grudniu. Spojrzę w nią i przeanalizuję. Teraz ważne jest tylko zdobywanie punktów.

- Jeśli oglądasz ligę, to trudno uwierzyć w to, że Newcastle ma tak spore kłopoty.

- Wiem, że ciężko teraz o tym mówić z powodu wyników i naszej słabej gry. Jednak mam szczęście, że jestem w tej kadrze i widzę rzeczy, których wyniki nie oddają.

- Wygląda na to, że nie potrafimy zdobywać punktów. To bardzo ważne. Jednak są małe rzeczy, w które możemy wierzyć. Mamy wspaniały, pozytywny sztab szkoleniowy, który stara się nas prowadzić i mocno zakończymy sezon.

- Musimy kreować pozytywne rzeczy, wierzyć w skład i sztab, bo idziemy we właściwym kierunku. Nie ma wyników i trudno jest to zrozumieć. Ludzie wewnątrz klubu wiedzą, że idziemy naprzód i staramy się iść w górę tabeli, wszyscy razem.

W lecie Coloccini miał okazję odejść z Newcastle, ale sam chciał zostać i otrzymał nowy kontrakt. Nadal pełni też funkcję kapitana Srok.

- Miałem okazję do przenosin, ale wolałem zostać, ponieważ ludzie na ulicy są dla mnie mili. Czuję się częścią tego miasta i tego klubu - dodaje Argentyńczyk.

- Ludzie nie rozumieją tego, co się działo, gdy w styczniu 2013 roku chciałem wrócić do Argentyny. Moje dzieci tam były i było to trochę trudne.

- To był pierwszy raz, gdy nie mogłem z nimi być. Wtedy próbujesz oddzielić pracę od spraw rodzinnych. To było trudne, ponieważ chciałem być blisko moich dzieci. Wtedy klub i miasto okazali mi sporo miłości. Mówili: „Colo zostań”. To odegrało ważną rolę.

- W to lato pojawiło się kilka okazji do odejścia. Rozmawiałem z klubem i powiedziałem: „Mam taką okazję, czego wy chcecie? Ja chciałbym zostać”. Odpowiedzieli: „Chcemy byś u nas został”. Dla mnie to jest część miłości, jaką darzy mnie to miasto.

- Newcastle bardzo mi się podoba. To nie jest wielkie miasto, nie ma korków, w 10 minut możesz dostać się wszędzie i masz tutaj wszystko. Do tego nie potrzeba wielkiego miasta. Mamy tutaj wszystko. Jest teatr i jest bardzo fajnie.

- Ja żyję teraźniejszością. Czasami ludzie mówią mi: „Będziesz menedżerem”, a ja odpowiadam: „Nie wiem, w niedzielę mam mecz”. Żyję i cieszę się teraźniejszością. Kariera jest krótka, a ja lubię cieszyć się każdym dniem.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: C Palace - Newcastle

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Następny mecz: Newcastle - Sheff Utd VS

Premier League

27.04.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Man City 33 763. Liverpool 34 744. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Man Utd 33 53

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl