Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 28 września 2015, 20:46 | Marek

McClaren: Nowy standard

Steve McClaren był rozczarowany, że jego piłkarze nie dowieźli prowadzenia nad Chelsea do końca, ale gra Newcastle United była zdecydowanie lepsza.

Steve, jak się czujesz po tym wszystkim?
Byliśmy bardzo blisko wspaniałego zwycięstwa. Na 5 minut przed końcem przy wyniku 2:2 wydawało się, że możemy wygrać lub przegrać, bo inicjatywa przechodziła z jednej strony na drugą. Ostatecznie wynik jest rozczarowujący, ale sposób gry i nasza odpowiedź po tym tygodniu była wspaniała. Powiedzieliśmy piłkarzom: „Zakończcie ten tydzień dobrym występem i pokażcie co potraficie”. Zrobiliśmy to i każdy miał wspaniałe nastawienie. Kibice na to zareagowali, z każdą minutą było lepiej, zaatakowaliśmy rywala. Szczególnie w pierwszej połowie graliśmy dobry futbol i wyglądaliśmy jak zespół. Ludzie pytali mnie po ostatnich meczach, czy tak chcemy grać, a ja mówiłem, że nie. Teraz było bliżej tego.

Jak wyjaśnisz ogromną różnicę w grze pomiędzy środą a tym meczem?
Ludzie mają skłonność do zapominania i czasami przesadzają z reakcjami. Nie mieliśmy Mitrovića w trzech meczach. Nie mieliśmy środkowego napastnika, bo Papiss Cisse jest kontuzjowany, a Ivan Toney wciąż jest młodym chłopcem. Potrzebowaliśmy wysuniętego napastnika, na którego moglibyśmy grać, a naprawdę tego nie mieliśmy. Próbowaliśmy grać prostopadłymi podaniami, ale to się nie udawało, a dzisiaj mieliśmy swój cel. Mitrović ciągle sprawiał problemy czwórce defensorów Chelsea. Tak samo Ayoze Perez. To jest coś, co graliśmy z Manchesterem United i Arsenalem. To nam odpowiada.

Czy to jest dla was nowy punkt odniesienia?
Zdecydowanie. Powiedzieliśmy to sobie w szatni. To jest punkt odniesienia. To jest standard, jeśli chodzi o nastawienie i to, co musimy dawać publiczności. Jestem zadowolony, że nie przegraliśmy, ale chciałbym, byśmy wygrali i wtedy nasza wiara by naprawdę wzrosła. Krok po kroku wiara w naszej szatni musi rosnąć i ten punkt pomoże.

Czy odzyskasz trochę kibiców po tym meczu?
Mam nadzieję. Od początku apelowaliśmy o cierpliwość. Zmieniamy wiele rzeczy. Mieliśmy sporo pecha i kilka trudnych meczów. Za tydzień gramy z Manchesterem City. Jest ciężko, ale w trudnych czasach trzeba się trzymać razem i stajesz się silniejszy. Mam nadzieję, że z takim standardem pójdziemy do przodu.

O Kevinie Mbabu trener powiedział: - Nie mieliśmy lewego obrońcy i nie chcieliśmy przesuwać Chancela Mbemby ze środka. Moim zdaniem świetnie się spisał w parze z Coloccinim. Pomyśleliśmy: „Cóż, dajmy szansę Kevinowi”. W środę dobrze zagrał na prawej obronie. W piątek zapytaliśmy go, czy grał już na lewej obronie, a on nonszalancko odpowiedział: „Tak”. Zapytaliśmy: „Były jakieś problemy?”, a on odpowiedział, że nie. Na godzinę przed meczem dowiedział się, że gra. Zareagował na to, a kibice też bardzo go podbudowali.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: C Palace - Newcastle

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Następny mecz: Newcastle - Sheff Utd VS

Premier League

27.04.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)22.05 Tottenham (n)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Liverpool 34 743. Man City 32 734. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Man Utd 33 53

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Zapis pierwszej konferencji prasowej z udziałem Eddiego Howe'a. 8 listopada 43-latek objął funkcję głównego trenera Srok.

 

© NUFC.com.pl