Ben Arfa gotowy na WBA
- Czasami trzeba napędzić swoich piłkarzy, a rozczarowanie, jakiego doznał, gdy nie wszedł na boisko, może go napędzić podczas środowego meczu – twierdzi Pardew.
- Kiedy remisuje się 0:0, to wtedy zawsze myśli się o czymś innym. Kilka razy przeszło mi przez myśl wprowadzenie Hatema, ale gdy zobaczyłem, jak głęboko i jaką ilością piłkarzy się oni bronią, to szczerze mówiąc nie widziałem tam dla niego miejsca.
- Szukałby luk, a tam takich nie było.
Pardew tłumaczył też, dlaczego postawił na braci Ameobich zamiast na Ben Arfę. – Właściwie to sądziłem, że gdyby było dośrodkowanie w pole karne, a Shola wspiął by się na plecy środkowego obrońcy, to mogło by wystarczyć.
- I tak było, miał okazję przy stałym fragmencie gry, a Sammy wygrał walkę o piłkę przy dalszym słupku. To była jedyny raz, gdy mieliśmy miejsce na zdobycie gola.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.