Carver i Willo pogodzeni
Williamson w ostatnim meczu z Leicester City sfaulował Jamie’ego Vardy’ego, chociaż ten praktycznie był już z piłką poza boiskiem. Obrońca Srok zobaczył drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska, a Carver po meczu stwierdził, że Williamson zrobił to specjalnie.
Kilka dni po meczu obaj panowie wyjaśnili sobie tą sytuację.
- Ja i Mike mieliśmy dobrą rozmowę, ale nie zdradzę szczegółów. Może dostałem nauczkę, ale to zostanie w tajemnicy - mówi Carver.
- Po tej rozmowie wstaliśmy, podaliśmy sobie ręce, a Mike był fantastyczny na treningu. Co prawda nie wystąpi w dwóch meczach, ale na pewno będzie dostępny w ostatnim spotkaniu.
- Nie jesteśmy na siebie obrażeni. Codziennie wychodzimy na trening, podajemy sobie ręce, patrzymy sobie w oczy i robimy swoje, ponieważ jesteśmy profesjonalistami.
Zapytany, czy nadal uważa, że Williamson specjalnie faulował, by wylecieć z boiska, Carver odpowiedział: - Wolałbym tego nie komentować.
Carver odniósł się też do listu otwartego od Fabricio Colocciniego do kibiców, gdyż wielu ludzi uważało, że list ten został napisany przez dział PRu. Carver na konferencję przyniósł napisany ręcznie i po hiszpańsku przez kapitana Srok oryginał.
- Słyszałem jak kilku ludzi mówiło o tym, że jest to PRowy ruch ze strony klubu. Przyniosłem ten list ze mną. Jest to jego pismo, po hiszpańsku, z jego podpisem na dole.
- To był trzeci list, który napisał z powodu jego gramatyki. To jest szczery list, prosto z serca. Z mojego punktu widzenia to jest zadowalające, ponieważ ludzie zastanawiali się, czy chce nam się w ogóle walczyć, a ten list udowadnia mi, że on jest gotowy do walki.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.