Carver: Dobra reakcja
- Myślę, że była to dobra reakcja po zeszłym weekendzie - mówi Carver.
- Mieliśmy energię i sprawiliśmy Liverpoolowi prawdziwe problemy, a ważna decyzja zmieniła mecz, kiedy Ayoze Perez upadł po ataku ze strony Dejana Lovrena.
- Przyjrzałem się temu. Zaraz po tym zdarzeniu wydawało mi się, że był to stu procentowy rzut karny, a po zobaczeniu powtórek jestem pewny, że faktycznie tak było.
O grze swoich podopiecznych powiedział: - W pierwszych 10 minutach byliśmy niepewni, ale później weszliśmy w mecz i zaczęliśmy wierzyć, że coś możemy zrobić.
- Wywieraliśmy lekką presją na nich. Nie otrzymaliśmy rzutu karnego, a Ayoze Perez zmusił bramkarza do wspaniałej interwencji. Byliśmy w grze.
- Przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty, a wracamy z niczym i to jest rozczarowujące. Jednak nie mogę tym razem winić piłkarzy po tym, jak się dzisiaj starali.
- Winiłem ich w zeszłym tygodniu i słusznie, ale dzisiaj się postaraliśmy i szkoda, że się nie udało. Ostatni mecz był trudny do przyjęcia, lecz teraz odzyskaliśmy trochę dumy.
Newcastle mecz z Liverpoolem kończyło w dziesiątkę, gdyż dwie żółte kartki w pięć minut zobaczył Moussa Sissoko. Carver uważa, że sędzia i tak oszczędził Francuza.
- Szczerze mówiąc to on ma szczęście, że dostał drugą żółtą, a nie od razu czerwoną.
- To, że dostał dwie żółte kartki powinno oznaczać jednomeczowe zawieszenie, ale on już w tym sezonie raz wyleciał z boiska, więc będzie musiał pauzować w dwóch spotkaniach.
- Dwa mecze zawieszenie to lepiej niż trzy i tak musimy na to patrzeć.
Komentarze | 2
Krzysztof1985 napisał:15.04.15, 04:41Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.