Jonas: Wielki krok
Argentyńczyk zasiadł na ławce rezerwowych Srok w wygranym 1:0 spotkaniu z Aston Villą i była to jego pierwsza obecność w meczowej „osiemnastce” Newcastle od grudnia 2013 roku.
Ostatecznie Jonas nie wszedł na boisko, ale i tak był w dobrym humorze.
- Minęło sporo czasu, odkąd ostatni raz byłem w drużynie, więc cieszę się z powrotu, ale najważniejsze były trzy punkty zdobyte przez zespół - mówi Jonas dla Sky Sports.
- Zawsze uważałem ten powrót za drugą szansę dla mnie. Gdy przechodzisz przez taką chorobę, jak ja, to wtedy zaczynasz myśleć inaczej o życiu. Cieszyłem się dzisiaj każdą chwilą.
- Powrót do składu, do gry, do treningów z drużyną, to wielki krok dla mnie.
Zapytany, czy pomoże drużynie w walce o miejsce w dziesiątce, odpowiada: - Tak, jestem tu po to, by pomóc zespołowi. Najważniejsza dla mnie jest dalsza praca nad kondycją, czuję się dobrze i teraz muszę zacząć grać w meczach.
- Będę się tym cieszył i będę starał się dawać z siebie wszystko. Jeśli dostanę minutę, dziesięć minut to zacznę robić postępy i będę wracał na swój najwyższy poziom.
- Najważniejsze jest zwycięstwo drużyny i musimy wskoczyć do czołowej dziesiątki.
Komentarze | 1
Adams napisał:01.03.15, 12:16Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.