Pardew po meczu z Norwich
- W Premier League nie można tracić trzech bramek po stałych fragmentach gry, a myśmy dzisiaj na to pozwolili – powiedział Pardew.
- Wiedzieliśmy, że zachowanie czystego konta z tym składem może być poza naszym zasięgiem, więc musieliśmy atakować na ich bramkę, co robiliśmy cały czas. Dwa gole powinny były wystarczyć, by wywieźć coś stąd.
- Myślę, że oni mieli dodatkową motywację by zaatakować, bo wiedzieli, że trzech naszych środkowych obrońców nie ma na boisku i moim zdaniem każdy klub Premier League miałby problemy w takiej sytuacji, nawet Manchester United, gdyby zagrali bez Vidica, Ferdinanda i Smallinga.
- Było kilka momentów, kiedy myślałem, że jesteśmy w dobrym położeniu, ale czerwona karta zupełnie nas zepchnęła z dobrego toru. Wielka szkoda, bo w tym momencie jeszcze mogliśmy powalczyć.
- Gosling zaryzykował, ponieważ był spóźniony. Nie chciał zranić piłkarza, nie ma mowy. Po prostu się spóźnił i był trochę naiwny.
Pardew nie był zadowolony z decyzji o podyktowaniu rożnego, po którym padła pierwsza bramka. – Tim złapał piłkę tam, gdzie była. Nie wyciągał jej. Złapał ją, więc jeśli była za linią to powinien być aut bramkarski, a nie rożny.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.