Pewne zwycięstwo Man Utd nad Srokami
Gospodarze od początku mieli przewagę, ale w pierwszych minutach to Sroki miały lepsze okazje. Najpierw skiksował Ayoze Perez, później zza pola karnego huknął Daryl Janmaat, ale David de Gea popisał się świetną interwencją i przeniósł piłkę na rzut rożny.
Newcastle domagało się też rzutu karnego, gdy Juan Mata podciął wbiegającego w obręb „szesnastki” Yoana Guffrana, ale sędzia uznał, że Hiszpan zrobił to nieświadomie i nakazał grać dalej.
W 23 minucie, gdy strzał Adama Armstronga został zablokowany, Czerwone Diabły wyszły z kontrą. Mata dośrodkował w pole karne, Radamel Falcao sprytnie zgrał piłkę do Wayne’a Rooneya, któremu nie pozostało nic innego, jak skierowanie futbolówki do pustej bramki.
Niecały kwadrans później było już 2:0. Ponownie Mata wykreował szansę Rooneyowi, który w sytuacji „jeden na jednego” z Jakiem Alnwickiem się nie pomylił.
Tuż po przerwie losy spotkania były już rozstrzygnięte. Tym razem Rooney zaliczył asystę, gdy jego dośrodkowanie wykorzystał Robin van Persie i główką trafił do bramki.
Na tym mecz mógł się skończyć, gdyż Manchester zdjął „nogę z gazu”, a mimo to Sroki przez długi czas miały problemy z wyjściem z własnej połowy.
Dopiero w ostatnim kwadransie Newcastle zaatakowało. Dobrą szansę stworzył sobie Perez, który urwał się obrońcom i próbował zaskoczyć De Geę strzałem w krótki róg, ale to się nie powiodło.
W 87 minucie Sroki na otarcie łez dostały rzut karny po faulu Phila Jonesa na Jacku Colbacku. Do piłki podszedł Papiss Cisse i pewnym strzałem zamienił jedenastkę na bramkę. Było to jednak wszystko, na co było stać słabo grające Newcastle.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.