Koniec Ben Arfy w Hull?
Ben Arfa ostatni raz zagrał w barwach Tygrysów 29 listopada w meczu z Manchesterem United. Był w wyjściowym składzie, ale spisał się tak słabo, że po 35 minutach został zdjęty z boiska.
Jak podaje The Mirror, po tym meczu piłkarz pokłócił się ze Steve’em Bruce’em. Menedżer Hull zażądał wyjaśnień od niego, dlaczego nie biega na boisku i w sumie przebiegł mniej kilometrów niż bramkarz Allan McGregor. Francuz odpowiedział, że grał jako „dziesiątka”. Menedżer zapytał go, czy grając jako „dziesiątka” nie musi biegać i wtedy Ben Arfa zaśmiał mu się w twarz.
Obaj panowie później zaprzeczyli, jakoby doszło do sprzeczki, a między nimi wszystko jest w porządku. Teraz Bruce przyznał jednak, że nie wie nawet, gdzie Ben Arfa się znajduje.
- Tak naprawdę nie wiem, czy Hatem jest w Paryżu. Jeśli chodzi o to, czy już nigdy nie zagra dla Hull City, to jak na razie nie jest w składzie - mówi Bruce.
- Okno transferowe otwiera się w styczniu, więc do tego czasu będę z nim jeszcze rozmawiał. Obecnie nie jest w składzie i nie wywalczył sobie prawa na to, by być w składzie.
Spekuluje się, że w styczniu Hull odeśle Ben Arfę z powrotem do Newcastle. Na St. James’ Park jego sytuacja też jest fatalna, bo pokłócił się z menedżerem i częścią drużyny, w tym z Fabricio Coloccinim.
Komentarze | 2
synmajkaszleja napisał:14.12.14, 14:14zeby wyjsc w 1 skladzie i zostac zdjetym juz po 35min. to naprawde trzeba sobie zasluzyc... zeby wyjsc w 1 skladzie hull. gdzie ten klub jest conajmniej sredni i zostac zdjetym, to jakas paranoja, wielki talent, technicznie b. dobry gracz, szkoda.
dublion napisał:14.12.14, 19:32coś ze łbem u niego nie tęgo
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
Kara Evertonu za złamanie zasad finansowych została zmniejszona z 10 do 6 punktów ujemnych w tabeli po tym, jak klub odwołał się od kary.
