Lawrenson stawia na Burnley
- Burnley po sobotnim remisie z Aston Villą jest niepokonane w trzech ostatnich meczach, a spokojnie mogło mieć trzy zwycięstwa z rzędu, ponieważ Danny Ings trafił w słupek po tym, jak doprowadził do wyrównania z rzutu karnego - mówi Lawrenson.
- Obecnie Ings ma taki okres, w którym piłka trafia do niego w polu karnym i jest bardzo pewny siebie. On zawsze potrafił wykończyć akcję, więc taka forma jest ogromnym wzmocnieniem dla Clarets, którzy wracają do walki, bo wydawało się, że są pewniakiem do spadku.
- Newcastle skończyło swoją serię pięciu zwycięstw z rzędu porażką z West Hamem i pozostaje pytanie, jak na to zareagują?
- Wygląda na to, że jest to sprawa triumfu lub tragedii dla menedżera Srok Alana Pardew, który po słabym początku miał zwyżkę formy, a teraz czeka go seria trudnych meczów.
- Jeśli wyniki w tych spotkaniach nie pójdą po jego myśli, to Pardew znów może znaleźć się w trudnym położeniu i będzie pod presją ze strony kibiców Newcastle.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.