Shearer załamany śmiercią Speeda
- To nie powinno się stać jednemu z twoich najlepszych kolegów – mówi Shearer.
- Spotkałem się z nim w sobotnie popołudnie, by zaplanować następny weekend. Miał przyjechać ze swoją żoną i zostać w moim domu.
- Opuszczając studio uścisnąłem jego dłoń i powiedziałem: „do zobaczenia w następny weekend”. Niestety tak się już nie stanie.
- W sobotę był szczęśliwy, żartował, jak zwykle się przedrzeźnialiśmy, śmialiśmy się i żartowaliśmy o naszych wyjazdach na golfa oraz wakacjach, na które w zeszłym roku pojechaliśmy razem.
- Planowaliśmy następne letnie wakacje w Portugalii, z naszymi rodzinami i dziećmi. Dlatego tak trudno jest się z tym pogodzić, naprawdę bardzo trudno.
- Grałem przeciwko niemu wiele razy, ale kiedy Kenny Dalglish sprowadził go do Newcastle to praktycznie od razu się zakolegowaliśmy.
- W futbolu znajdujesz sobie wrogów i masz wiele sprzeczek, ale to nigdy nie spotkało Gary’ego. Nikt nie powiedział o nim złego słowa. Był niesamowitym gościem, czym można opisać przykładowe faceta.
Komentarze | 1
Krzysiek napisał:29.11.11, 06:22Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.