Pardew: Graliśmy jak mały klub
- W przerwie padło kilka mocnych słów - mówi Pardew.
- Powiedzieliśmy piłkarzom po meczu, że to nie jest miłe dla menedżera, gdy musi wykrzykiwać polecenia, ale czasami trzeba wstrząsnąć ludźmi, a my potrzebowaliśmy wstrząsu.
- Musimy stwarzać zagrożenie, w końcu jesteśmy Newcastle United. Nie jesteśmy małym klubem. Jesteśmy wielkim klubem, który grał jak mały klub.
- Brak Papissa Cisse i Cheicka Tiote po ostatnim zwycięstwie był trudny nawet dla naszych bardziej doświadczonych piłkarzy, ale inni zawodnicy zagrali dobrze i dodali nam wiary.
- Zaraz na początku drugiej połowy Jack Colback podał piłkę do przodu, co w pierwszej połowie było rzadkością i nagle zdobyliśmy gola. Tottenham w pierwszej połowie był bardzo dobry, ale w drugiej nastawienie naszych zawodników było lepsze i to zrobiło różnicę.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.