Remy: Nie chciałem ryzykować
Wersja Remy’ego różni się od tej, jaką przedstawił menedżer Srok dziennikarzom po meczu z The Reds. Pardew stwierdził wówczas, że kontuzja wyeliminowała Francuza z gry.
Remy wyjaśnia: - Alan Pardew rozumie mój punkt widzenia. Graliśmy już właściwie bez żadnego celu. Nie chciałem ryzykować kolejnej kontuzji.
- Opuszczenie Euro 2012 z powodu urazu bardzo mnie bolało. Niebo się zawaliło. To mnie załamało. Było to moje najtrudniejsze doświadczenie w życiu. Potrzebowałem 6 miesięcy, by się z tym pogodzić.
Remy dodał, że występami na Mistrzostwach Świata chce przyciągnąć uwagę większych klubów. Mało prawdopodobne, by został na stałe w Queens Park Rangers lub przeniósł się do Newcastle.
- Mistrzostwa Świata to sposób na pokazanie siebie. Newcastle chce mnie zatrudnić, ale ja nie wiem, czy tam zostanę - dodaje Remy.
- To był punkt zwrotny w mojej karierze, przejściowy rok. Do Nowego Roku wszystko było w porządku, a kiedy jestem w pełni zdrowy, to mogę zagrozić rywalom.
- Podczas Mundialu mogę sprawić dobrą niespodzianką. Na każdych Mistrzostwach Świata i Europy są piłkarze, którzy zachwycają, chociaż nikt się po nich tego nie spodziewał.
Komentarze | 2
YohanCabaye napisał:27.05.14, 14:26Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.