Hall przeciwny zmianie
- Z wielkim zainteresowaniem czytałem oświadczenie klubu w sprawie przemianowania stadionu z St. James’ Park na Sports Direct Arena – powiedział Sir Hall.
- Łatwo byłoby mi potępić taką zmianę, jednak trzeba się wstrzymać i przyjrzeć się tej propozycji. My, jako kibice musimy zdać sobie sprawę, że Mike Ashley jest prawnym właścicielem klubu i w teorii może sobie z nim robić co chce.
- Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że klub piłkarski w tym kraju jest czymś innym w pojęciu kulturowym niż normalny biznes. Gdy ja byłem w klubie zrozumiałem, że pomimo, że jest jestem jego właścicielem to jestem też jego opiekunem dla kibiców.
- Teraz ta odpowiedzialność ciąży na Mike’u Ashleyu. Właściciele przychodzą i odchodzą, ale kibice pozostają na całe życie z tym klubem.
- Istnieją uzasadnione powody zmiany nazwy, jeżeli przyniosą one spore pieniądze, które pomogą finansować ten biznes, a jeszcze lepiej, jeśli dzięki nim zostaną kupieni nowi piłkarze.
- Tym niemniej historia i tradycja zajmują ważne miejsce w naszych życiach i pozwoliły rozwijać ten kraj oraz ludzi, a te cechy są podstawą większości naszych klubów piłkarskich. Łatwo się rozstać z tradycją, gdy buduje się nowy stadion lub zmienia miejsce, jak np. Arsenal.
- Większość fanów będzie to odbierało jako początek nowej ery i zaakceptuje nową nazwę. Jednak to nie dotyczy St. James’ Park, które ma tyle lat tradycji. Nikt z nas nie powinien stawać na drodze tej zmiany, jeśli czujemy, że jest to dla dobra klubu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.