Święci rozbili Newcastle
Pierwsza połowa została zdominowana przez Southampton, które miało wiele okazji do zdobycia gola, ale Elliot od początku stawał na wysokości zadania.
Największe zagrożenie stwarzał Jay Rodriguez, ale długo nie potrafił trafić do siatki. Udało mu się to w końcu tuż przed przerwą. Rodriguez i Ricky Lambert nie dali się złapać w pułapkę ofsajdową i sami ruszyli na bramkę. Lambert podał do swojego kolegi, a ten skierował piłkę do bramki.
Newcastle momentami dłużej utrzymywało się przy piłce, ale nic z tego nie wynikało i podopieczni Alana Pardew w pierwszej połowie nie oddali strzału na bramkę strzeżoną przez Artura Boruca.
W przerwie Sroki dokonały dwóch zmian, a na boisku pojawili się Luuk de Jong i Davide Santon, ale jakikolwiek plan ustalony na drugą połowę można było szybko wyrzucić do kosza na śmieci, bo już w 49-tej minucie Southampton prowadziło 2:0.
Świetne dośrodkowanie Adama Lallany z prawego skrzydła trafiło do pozostawionego bez krycia Lamberta, który idealnie przyjął sobie piłkę i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Elliota.
Święci kolejny raz oddali inicjatywę Srokom i chociaż wyglądało to lepiej, niż w pierwszej połowie, United miało kilka stałych fragmentów gry, ale prawdziwego zagrożenia pod bramką nie było.
W 71 minucie Lallana zdobył gola pięknym strzałem zza 20-ego metra, a w ostatnich minutach końcowy wynik spotkania strzałem z sześciu metrów ustalił Rodriguez.
Zwycięstwo gospodarzy mogło być okazalsze, ale świetnie w bramce spisywał się Elliot, który przed stratą czwartego gola jeszcze wielokrotnie musiał interweniować, a raz pomógł mu słupek.
Komentarze | 1
borys napisał:29.03.14, 19:14Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.