FA zbada sprawę Pardew
Dyke powiedział dla Sky Sports: - Dopiero co zobaczyłem materiał wideo i na pewno to wygląda poważnie. Oczywiście się temu przyjrzymy, lecz obecnie nie mogę powiedzieć nic więcej.
Tymczasem Pardew na oficjalnej stronie klubu jeszcze raz przeprosił za całe zajście. - Poza mną wszyscy w zespole spisali się dzisiaj znakomicie - mówi menedżer.
- Wszyscy zasłużyli na ocenę 9/10, poza mną. Incydent z moim udziałem nie był dobry. Jestem menedżerem Newcastle United i chciałbym przeprosić wszystkich kibiców za moje zachowanie.
- To było złe i jest to dla mnie znak, by usiąść i pomyśleć nad tym.
- Nie chciałem nikomu zrobić krzywdy, lecz ruszyłem głową do przodu. Próbowałem go odepchnąć głową, ale nie powinienem tego robić. Przepraszam wszystkich. Nie powinienem w tym uczestniczyć.
Z kolei firma bukmacherska Ladbrokers zakończyła przyjmowanie zakładów na to, kto będzie kolejnym menedżerem z Premier League, który straci pracę.
Rzecznik prasowy Ladbokers powiedział: - Zobaczymy jak potraktowane zostanie działanie Pardew. Przyjmowanie zakładów w czasie meczów sprawia, że musimy być bardzo skoncentrowani. Jednak dotychczas nie spotkaliśmy się z taką sytuacją jak dzisiaj.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.