Marsz przeciwko Ashleyowi
Kibice mają spotkać się w okolicach ratusza o godzinie 10:30 czasu lokalnego, a pół godziny później ma się rozpocząć marsz, który przejdzie obok St. James’ Park i skończy się w Leazes Park.
Chris McQuillan, rzecznik prasowy Time 4 Change, mówi: - Jeśli uda nam się zgromadzić ponad tysiąc kibiców, to będzie to ogromny sukces. My naprawdę dopiero raczkujemy.
- Nikt nie oczekuje tego, że Mike Ashley widząc maszerujących ludzi obok stadionu nagle ucieknie z klubu. Natomiast może to być platforma dla nas i możemy na tym budować.
- Jestem też członkiem United for Newcastle i na Twitterze śledzi nas 10 tysięcy ludzi, a na Facebooku 3 tysiące. Trudno przewidzieć ile ludzi się zjawi, ale większość jest przeciwko tym rządom.
Jeszcze w maju w sondzie przeprowadzonej przez Chronicle kibice zaskakująco pozytywnie ocenili Mike’a Ashleya, ale zatrudnienie Joe Kinneara na stanowisku dyrektora piłkarskiego klubu oraz brak wzmocnień w letnim oknie transferowym bardzo zdenerwowało fanów.
Marsz, który ma odbyć się w pokojowej atmosferze, ma na celu pokazać władzom klubu, że kibice wciąż mają głos i ewentualnie zachęcić innego biznesmena do wykupienia Newcastle United.
Komentarze | 2
dublion napisał:10.10.13, 10:13Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.