Zwycięstwo i utrzymanie Srok!
W pierwszych minutach było na boisku raczej spokojnie, a warty odnotowania był tylko strzał Bobby’ego Zamory z rzutu wolnego, po którym piłka przeleciała nad poprzeczką.
Jednak w 11 minucie spokój się skończył. Zdaniem sędziego Mathieu Debuchy faulował Juniora Hoiletta w polu karnym i podyktował „jedenastkę”, chociaż była to mocno kontrowersyjna decyzja. Do piłki podszedł Loic Remy i pewnie wykorzystał rzut karny.
Już 7 minut później Lee Probert kolejny raz wskazał na „wapno”, tym razem na korzyść Srok. Jose Bosingwa pociągał za koszulkę Hatema Ben Arfę i Francuz sam wymierzył karę mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dając żadnych szans Robertowi Greenowi.
Drogą do bramki gospodarzy znalazł też Papiss Cisse, ale jak to zwykle bywa w jego przypadku, zrobił to z pozycji spalonej i gol nie mógł zostać uznany, chociaż tym razem niewiele brakowało.
Newcastle miało inicjatywę, ale musiało się też bronić. Dobrą akcję przeprowadzili Zamora z Hoilettem, po której ten drugi oddał strzał na bramkę, lecz dobrze spisał się Rob Elliot.
W 35 minucie kolejny błąd popełnił Bosingwa, który zbyt krótko podawał do bramkarza, a ten naciskany przez Jonasa skiksował i piłka trafiła do Yoana Gouffrana. Francuz z okolic 25 metrów trafił do pustej bramki i Newcastle wyszło na prowadzenie.
Druga połowa rozpoczęła się dość sennie i niewiele działo się na boisku, ale po 60 minucie to Queens Park Rangers przejęło inicjatywę, lecz poza niecelnym strzałem Hoiletta nic nie stworzyło.
Później gospodarze pokazali, że myślami są chyba już gdzieś indziej, gdy Aarmand Traore podał nogą do bramkarza, a ten złapał piłkę w ręce. Sędzia podyktował rzut wolny pośredni w obrębie pola karnego, ale Sroki nie wykorzystały tego, gdyż strzał Ben Arfy został zablokowany.
Na 9 minut przed końcem piłkę za polem karnym złapał Elliot, za co zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Do bramki wszedł Steve Harper, który zastąpił Hatema Ben Arfę.
Od tego momentu QPR ruszyło do ataku, ale Sroki dobrze się broniły i nie pozwoliły zagrozić swojej bramce. Jedynie Andros Townsend był bliski pokonania Harpera, ale piłkarze przeleciała kilkanaście centymetrów nad poprzeczką.
Newcastle zwyciężyło 2:1 odnosząc swoje drugie ligowe zwycięstwo na wyjeździe w tym sezonie, a przede wszystkim zapewniając sobie utrzymanie w Premier League na przyszły sezon.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.