Krul przed setnym meczem
- Jestem dumny, że osiągnąłem ten kamień milowy. Jestem tu już siedem lat, a kilka pierwszych lat było dla mnie nauką. Przyszedłem tu jako młody chłopak, kilka razy byłem wypożyczony i teraz jestem tutaj, rozegram swój setny mecz dla klubu.
- To niesamowite. Przyjechałem do Anglii, by grać w Premier League, a Newcastle stało się moim drugim domem, więc na pewno mogę być z tego dumny. Przyszedłem tu z ambicją, by kiedyś być numerem jeden i rozegranie stu meczów dla Newcastle jest świetne.
Krul zadebiutował w wieku 18 lat w meczu Pucharu UEFA przeciwko Palermo. - Pamiętam, że poszedłem z zespołem na spacer i podszedł do mnie Glenn Roeder, który powiedział mi, że zagram, tym samym zaliczę swój debiut.
- To był mecz w Pucharze UEFA przeciwko Palermo, co było dobre, ponieważ byłem w klubie niecały rok i było to dla mnie niesamowite doświadczenie. Wielokrotnie używałem słowa „niesamowite” po tym meczu, ponieważ tego wieczoru spełniłem swoje marzenie.
- Kilka tygodni później doznałem poważnej kontuzji kolana, która wykluczyła mnie z gry do końca sezonu, ponieważ była potrzebna operacja. Później przeniosłem się do Szkocji, by nabrać bardzo potrzebnego doświadczenia.
- To było ważne dla mnie, by zobaczyć inną stronę futbolu. Piłkarze musieli wygrywać, by dostać premię, dzięki której utrzymywali swoje rodziny i to otworzyło mi oczy, ponieważ czasami się zapomina jaki to przywilej grać dla takiej drużyny jak Newcastle.
Krul musiał czekać do sezonu 2009/10 na drugi występ w barwach Srok. - To był pierwszy mecz sezonu w Championship i Harps zszedł w przerwie. West Bromwich, podobnie jak my, również spadło z Premier League i był to ważny mecz. To jest wspaniałe wspomnienie, a później wygraliśmy ligę, dzięki czemu to jest jeszcze lepsze.
W kolejnym sezonie Holender zadebiutował w Premier League przeciwko Evertonowi. - Oczywiście to nie było miłe dla Harpera (który doznał kontuzji), ale fajnie, że wziąłem udział w tym meczu. To był mój debiut w Premier League o czym zawsze marzyłem i wygraliśmy 1:0.
- Od tego momentu grałem więcej i kilka meczów było wyjątkowych, jak ten z Sunderlandem, świetnie wspomnienie. Wygraliśmy 5:1, co było niesamowite. Siedem dni później pokonaliśmy na wyjeździe Arsenal 1:0, a w poprzednim sezonie wygraliśmy z Manchesterem United 3:0.
- Było kilka wspaniałych wspomnień i mam nadzieję, że będzie ich więcej. Fajnie byłoby zagrać dwusetny mecz. Uwielbiam tu grać, a występy dla tak dużego klubu jak Newcastle to spełnienie marzeń.
- Mam nadzieję, że szybko pójdziemy w górę tabeli. Chelsea to dla nas dobre spotkanie po pokonaniu Aston Villi i mam nadzieję, że podkreślimy to kolejnym dobrym wynikiem i zgarniemy trzy punkty.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.