Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 25 stycznia 2013, 21:22 | Marek

Sissoko szuka wyzwań

Moussa Sissoko przyznał, że po dziesięciu latach gry dla Toulousy szukał nowego wyzwania i znalazł je w Newcastle United. Gra w Premier League zawsze była marzeniem reprezentanta Francji, który już teraz nie może doczekać się na debiut w czarno-białych barwach.

- Ważne było zrobienie kolejnego kroku, podjęcie nowego wyzwania. Byłem w Toulouse już 10 lat i chociaż nadal dawałem z siebie 100%, to było to komfortowe miejsce dla mnie - mówi Sissoko.

- Byłem w swojej wygodnej strefie i chciałem podjąć nowe wyzwanie i zmierzyć się z nim. Newcastle jest dla mnie idealnym klubem, by wejść do gry i robić wielkie rzeczy.

- W Tuluzie miałem to szczęście, że grałem w prawie każdym meczu, ale dla mnie nadszedł już czas na zmianę wyzwania, a ono jest tutaj, w Anglii.

- Często mówiłem, że dla mnie jest to najlepsza liga na świecie i jest to liga, która odpowiada mojemu stylowi gry. Tutaj właśnie naprawdę chcę mieć największą radość z gry.

- Nie będzie łatwo, ale to ja muszę ciężko pracować, by grać najlepiej, jak potrafię.

Moussa jest porównywany do Patricka Vieiry, co go bardzo cieszy. - Oczywiście to coś wspaniałego być porównanym do kogoś tak świetnego jak Vieira. Był fantastycznym piłkarzem, miał wspaniałą karierę w Premier League, więc znakomicie jest być porównywanym do kogoś takiego.

- Jeśli chcę być tak dobry, to muszę co tydzień, w każdym meczu grać wspaniale. Dlatego nie mogę doczekać się na treningi, bym szybko mógł się zadomowić, by grać na 100%, byśmy wygrywali.

Sissoko będzie grał z numerem 7, który w wielu krajach uchodzi za szczęśliwy, a w Newcastle z tym numerem grali m.in. Robert Lee czy Kevin Keegan.

- Jeśli numer 7 jest naprawdę szczęśliwy, to dobrze dla mnie! Mam nadzieję, że przyniesie mi szczęście w pierwszym meczu. Wziąłem ten numer, ponieważ wciąż był dostępny.

- W Toulouse grałem z numerem 22, więc wolałbym grać z nim, ale to nie ma znaczenia. Najważniejsze jest to, co dzieje się na boisku. Cieszę się z numeru 7, ale priorytetem jest dobra gra.

Nowy piłkarz Newcastle lubi się dobrze ubrać, a koszulki Srok bardzo mu się podobają. - Uwielbiam się fajnie ubrać w modne ciuchy. To dla mnie ważne. Lubię wyjść i kupić ładne ubrania, ale nie robię tego dla innych, robię to dla siebie.

- Lubię to, dzięki temu dobrze się czuję, więc robię to dla siebie. Tak żyję. Jeśli to cieszy innych ludzi, tym lepiej. Myślę, że czarno-biała koszulka będzie mi idealnie pasować. Na boisku zobaczycie naprawdę przystojnego Sissoko!

Komentarze | 3

Gibek napisał:25.01.13, 23:23
haha jaki playboy :D
dbmagpie napisał:26.01.13, 03:44
Gibek - ten "playboy" to nowe określenie na piłkarza? Jak tak to nawet fajne :) .Ale tak na serio to ja tez uwielbiam ciuchy NUFC.Jednak kupuje tylko te ktore mi podobaja sie kolorystycznie.Podobnie jak Moussa nie robie tego dla innych tylko dla siebie bo sie w nich dobrze czuje :) .Zaznaczam ,ze pieknisiem nie jestem bo z ogra nijak ksieciunia nie zrobisz
Gibek napisał:26.01.13, 09:09
z playboyem chodziło mi o ostatnie zdanie jego wywiadu..."Na boisku zobaczycie naprawdę przystojnego Sissoko! "

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Newcastle - Tottenham

Premier League

13.04.2024, 13:30

St. James’ Park

Następny mecz: C Palace - Newcastle VS

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Terminarz 24.04 C Palace (w)27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)
Tabela 1. Arsenal 34 772. Liverpool 33 743. Man City 32 734. Aston Villa 34 665. Tottenham 32 606. Newcastle 32 50

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Zapis pierwszej konferencji prasowej z udziałem Eddiego Howe'a. 8 listopada 43-latek objął funkcję głównego trenera Srok.

 

© NUFC.com.pl