Poll: Decyzja sędziego słuszna
- Po wczorajszym meczu na Old Trafford było zrozumiałe zamieszanie wokół drugiej bramki dla Newcastle United przeciwko Manchesterowi United - pisze Poll.
- Papiss Cisse zdecydowania stał na pozycji spalonej, gdy Danny Simpson dośrodkowywał z prawej strony. Asystent sędziego Jake Collin zauważył to, ale nie podniósł flagi od razu, ponieważ samo przebywanie na pozycji spalonej nie jest przewinieniem.
- Piłka została skierowana do własnej bramki przez Jonny’ego Evansa i Collin, nie będąc pewny, kto dotknął piłki lub myśląc, że zrobił to Cisse, podniósł flagę.
- Ze swojej świetnej, centralnej pozycji, sędzia Mike Dean zauważył, że Cisse nie dotknął piłki, co musi zrobić, by uznać, że ingerował w grę, tak określają przepisy.
- Żeby bramka nie byłą uznana przez spalonego, trzeba byłoby uznać, że napastnik Newcastle przeszkadzał rywalowi. Żadnego znaczenia nie ma wpływanie na pozycję rywala czy na wymuszeniu na nim zagrania piłki. Byłby spalony, gdyby swoim ustawieniem zasłaniał widok bramkarzowi Davidowi de Gei, gdy Simpson zagrywał piłkę.
- Dean uznał, że tak nie było, a po dyskusji z Collinem, uznał bramkę. To był wspaniały przykład pracy zespołowej, gdy różne punkty widzenia dają informację pozwalającą podjąć właściwą decyzję.
Tymczasem Mike Dean nie zgłosił w pomeczowym raporcie zachowania Sir Alexa Fergusona, który w sposób agresywny kłócił się z sędziami przed drugą połową meczu. Dzięki temu menedżer Czerwonych Diabłów uniknie jakiejkolwiek kary.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.