Owen broni Colocciniego
Owen napisał na Twitterze: - W ogóle się z tym nie zgadzam. Coloccini nawet go nie dotknął, a mówienie, że było to zamierzone, jest śmieszne.
- Powiem wam, że on codziennie tysiące razy kopie przemieszczającą się piłkę i ani razu się nie minie. Gdyby chciał trafić w stojącą nogę, to by jej nie minął.
- Wycofał się w ostatniej chwili i go nie dotknął. To na pewno nie było na czerwoną kartkę.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.