Bezbramkowo z Maritimo
Maritimo lepiej rozpoczęło mecz, a Heldon dwukrotnie mógł wpisać się na listę strzelców, ale za każdym razem nie sięgnął piłki dośrodkowywanej z lewego skrzydła.
Dwukrotnie skórę Newcastle ratował Rob Elliot, który najpierw wykazał się refleksem broniąc strzał z woleja Samiego, a chwilę później, po błędzie Mike’a Williamsona, okazał się lepszy od Davida Simao w sytuacji „jeden na jednego”.
W 28 minucie Sroki mogły objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu Romaina Amalfitano strzelał Williamson, a piłka odbita od obrońcy trafiła do niekrytego Sholi Ameobiego, który z dwóch metrów nie zdołał pokonać bramkarza, który zbił futbolówkę na słupek.
Chwilę później znów piłka uderzyła w słupek bramki Maritimo. Haris Vuckic podał do Dana Goslinga, a ten zdecydował się na strzał z dwudziestu metrów, lecz zabrakło mu odrobiny szczęścia.
Do końca pierwszej połowy Newcastle kontrolowało przebieg meczu, ale samo nie potrafiło poważnie zagrozić rywalom. Jeszcze przed przerwą atmosferę podgrzał sędzia, podejmując dziwne decyzje.
Na początku drugiej połowy znakomitą okazję do zdobycia bramki miał Ameobi, który minął jednego obrońcę i miał przed sobą tylko bramkarza, ale trafił tylko w poprzeczkę.
Maritimo ewidentnie nastawiło się na kontry i po jednej z nich mogło otworzyć wynik spotkania. Sami z lewego skrzydła dograł w pole karne, gdzie Fidelis uderzył z pierwszej piłki, ale chybił o metr.
W 65 minucie kolejną okazję zmarnował Shola Ameobi. W polu karnym znów minął obrońcę i chciał pokonać bramkarza strzałem w długi róg, ale zrobił to za słabo i Romain Salin złapał piłkę.
Później przed długi czas z boiska wiało nudą, ale Maritimo osiągało coraz większą przewagę. W 85 minucie byli blisko zdobycia bramki, ale główka Valentina Roberge’a trafiła w poprzeczkę.
Sędzia doliczył jeszcze 5 minut, jednak do końca spotkania żadna z drużyn nie pokusiła się o przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę.
W drugim meczu tej grupy Bordeaux rozbiło u siebie Club Brugge 4:0.
Tabela grupy D.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.