Howe: Obraz może się zmienić z meczu na mecz

O walce o Ligę Mistrzów:
- Jeszcze tego nie osiągnęliśmy. Obraz może się zmienić z meczu na mecz i myślę, że musimy być naprawdę skupieni na naszym kolejnym meczu i spróbować go wygrać. Nasze przygotowania były dobre i piłkarze są skoncentrowani. Nic nie jest osiągnięte, dopóki się tego nie osiągnie. Musimy być w tym konsekwentni i nie możemy dać się rozproszyć.
O zdrowiu Svena Botmana:
- Miał stłuczenie, został uderzony w kolano. Nie mamy przekonania co do dostępności Svena w weekend, ale damy mu szansę na to, żeby wrócił do zdrowia. Nie sądzimy, żeby to była poważna kontuzja. To nie ma nic wspólnego z więzadłami. Miał pecha z więzadłami, bo jego pierwsza kontuzja wzięła się ze stłuczenia, a skończyło się na drobnej operacji. Na jego pozycji będziesz miał stłuczenia i siniaki, a w tym przypadku jest podobnie. Przy ostatnich dwóch przypadkach naprawdę miał pecha.
O Kieranie Trippierze i Joe Willocku:
- Nie sądzę, żeby Kieran był gotowy na ten weekend, ale to nie jest poważna kontuzja, bardzo drobny problem z łydką. Dla Joe zostawiamy drzwi otwarte, ma małą szansę na powrót.
O Joelintonie:
- Pracuje za kulisami. Typowy Joe, absolutnie wciska gaz do dechy próbując wrócić do zdrowia, ponieważ chce brać udział w meczach. Najbardziej prawdopodobne jest jednak to, że nie zobaczymy go już w tym sezonie na boisku i przygotujemy go na kolejny sezon.
O Jamaalu Lascellesie:
- Powroty po takiej samej kontuzji nigdy nie są takie same, to indywidualna sprawa i zależy od tego, jak kolano zareaguje na różne sytuacje. Jamaalowi zajęło to trochę więcej czasu, niż Svenowi. Miał kilka momentów, w których potrzebował trochę więcej czasu, żeby przejść przez różne fazy. Przez cały ten proces był bardzo spokojny. Mentalnie łatwo byłoby wpaść w trudne miejsca, ale pokazał zaangażowanie. Jest wspaniałym profesjonalistą. Brakowało nam jego głosu na treningach, wymagań jakie nakłada na siebie i innych ludzi. On naprawdę wyznacza standardy dla nas. Cieszymy się, że do nas wrócił.
O wąskim składzie:
- Mamy braki. Styczeń odegrał w tym swoją rolę, bo straciliśmy dwóch piłkarzy. Myślę, że bardzo dobrze się spisaliśmy w tym sezonie zarządzając wąską kadrą. Uważam, że w tym sezonie nie mieliśmy dużej liczby urazów. Udawało nam się utrzymywać większość składu w zdrowiu. Zawsze będziesz miał jedną lub dwie kontuzje, ale jesteśmy w takiej sytuacji z naszą kadrą, że seria kontuzji mogła szybko jeszcze bardziej zawęzić nasz skład, a czasami to się może zdarzyć. Trzymamy kciuki za to, że zachowamy siłę do samego końca.
O nominacjach do nagrody sezonu Premier League dla niego i Alexandra Isaka:
- Zawsze miło jest być nominowanym do różnych rzeczy, ponieważ ostatecznie to oznacza - mam taką nadzieję - że miałeś udany sezon, wiec jestem dumny z tego, że znalazłem się na tej liście. Jestem też dumny z Alexa. Uważam, że w pełni na to zasłużył.
O letnim oknie transferowym:
- Regularny, ciągły sukces, te wszystkie rzeczy pomagają ci w podróży, w której chcesz pokazać wszystkim, jakie są ambicje klubu. Nie ma wątpliwości, jakie są ambicje klubu. Tak jak mówiliśmy wiele razy, w kilku ostatnich latach możliwość rywalizacji pod względem finansowym była utrudniona przez PSR, ale w nadchodzącym oknie transferowym tych problemów nie będzie. Dlatego nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy się wzmocnić, a nie osłabić.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.