Howe: Mamy nad czym pracować
Wygrana na koniec okresu przygotowawczego. Jak oceniasz ten występ?
- Szarpany. Można go trochę podzielić na fragmenty. Jednak można to zrozumieć. Większość piłkarzy, których widzieliśmy na boisku, niewiele grała w ostatnim czasie. Piłkarze z reprezentacji, którzy trenowali przez trzy, cztery dni i musieli zagrać mecz, który był na wysokim poziomie, co było widać. Jednak zdołaliśmy się dostosować i znaleźliśmy sposób na zwycięstwo. Szczerze mówiąc, Brest było lepszym zespołem. Mamy nad czym pracować.
Z Gironą zagraliście bardzo dobrze, ale teraz znów mierzyliście się z bardzo mocnym zespołem, więc był to dla was bardzo dobry sprawdzian.
- Zagraliśmy z dwoma bardzo dobrymi drużynami, ale było widać różnicę w kondycji oraz fizyczności. Z Gironą to mieliśmy, a teraz tego trochę zabrakło. Czasami jednak popołudniowe mecze takie są, boisko jest wolniejsze, przez co cały mecz był wolniejszy, ale technicznie nie zagraliśmy tak, jakbyśmy chcieli. Nasza praca bez piłki nie była tak dobra, jak dzień wcześniej. Jednak najważniejsze były indywidualności, żeby byli gotowi na przyszły tydzień. To był bardzo potrzebny mecz dla wielu zawodników.
Czy to jest korzyść z grania dwóch meczów dzień po dniu, że każdy z twoich piłkarzy zaliczył sporo minut na boisku przed pierwszym spotkaniem sezonu?
- Taki jest plan na to, bo kiedy grasz jeden mecz, to musisz zarządzać piłkarzami w określonych okolicznościach i nie możesz dać im tylu minut na boisku, ile byś chciał. Piłkarze, którzy zagrali z Brest, będą mieli sporo korzyści z tego występu. Uważam też, że było kilka bardzo dobrych występów w tej drużynie. Lloyd Kelly zagrał wspaniale, dobrze było zobaczyć go grającego tak dobrze w debiucie na własnym boisku. Jestem przekonany, że to mu się podobało. Martin Dubravka miał kilka dobrych interwencji w pierwszej połowie. Świetnie było zobaczyć Joe Willocka z powrotem na boisku, to dla nas bardzo ważny piłkarz i były to dla niego cenne minuty, żeby odzyskał swój rytm. Kolejnego znakomitego gola zdobył Harvey Barnes.
Prawie wszyscy twoi skrzydłowi dołożyli gole. Anthony Gordon już otworzył konto strzeleckie, podobnie jak Jacob Murphy, więc masz opcje na skrzydłach.
- Tak, to dla nas bardzo ważna pozycja. Szukamy strzelców i kreatorów, a Harvey zrobił swoje popisowe wykończenie i był to decydujący moment meczu, co mnie bardzo cieszy. Miggy jak zawsze był niestrudzony w swoim bieganiu. Will Osula również był jasnym punktem, pokazał kilka dobrych momentów i jego gol nie został uznany przez spalonego, o czym decydowały centymetry. Jednak był to świetny ruch i wykończenie, pokazał swoją szybkość. Jeśli wziąć pod uwagę to, że nie trenował przez osiem czy dziewięć dni przed dołączeniem do nas, to był to bardzo imponujący występ.
Jak zadomowił się poza boiskiem? Jest w klubie od kilku dni i był to wielki transfer dla tak młodego piłkarza.
- Wygląda na to, że przyjął to naprawdę dobrze. Widzę, że jest podekscytowany, szeroko się uśmiecha i cieszył się pierwszymi dniami. To był dla niego dobry mecz i wszedł do drużyny praktycznie bez wykonanej pracy taktycznej z zespołem, którą normalnie staralibyśmy się z nim wykonać. Grał na instynkcie. Grał bardzo dobrze i pokazał, co może wnieść. Ma siłę i szybkość. Ma rzeczy do poprawy i dopracowania, ale było to naprawdę obiecujące.
Podsumowując weekend, Newcastle United Women wygrało Sela Cup, wy wygraliście swój Sela Cup, więc było to pozytywne dla całego klubu.
- Trochę podglądałem mecz kobiet i był to mecz na bardzo wysokim poziomie przeciwko bardzo mocnym rywalkom. Gratulacje dla Becky i wszystkich związanych z drużyną za to osiągnięcie i zdołaliśmy to podtrzymać, gdy sami wygraliśmy.
Za tydzień wracacie tutaj na inaugurację sezonu. Jakie uczucie temu towarzyszą?
- Skupiam się na treningach w przyszłym tygodniu. Przed nami bardzo ważny tydzień, ponieważ wciąż mamy piłkarzy, którym brakuje kondycji i musimy dalej z nimi nad tym pracować. Mamy na to kilka dni. Kiedy spojrzeć na cały okres przygotowawczy, to było to wyzwanie, było intensywnie, ale cieszyliśmy się tym i myślę, że jesteśmy gotowi do gry.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.