Howe chce w poniedziałek powtórki z meczu z Brighton
O spotkaniu z Leicester:
- Chcemy tego samego. Nie mam wątpliwości, że kibice będą tu dla nas. Naprawdę musimy wykorzystać dobre humory po meczu z Brighton i pewność siebie, którą powinno nam dać to zwycięstwo, ale potem musimy o tym zapomnieć i w pełni skupić się na zupełnie innym meczu. Taktycznie to będzie całkiem inne spotkanie, ale musimy być gotowi na trudny mecz.
O sytuacji kadrowej:
- Zaraz po konferencji udam się do pokoju fizjoterapeutów, żeby sprawdzić jak się wszyscy mają. Mamy kilka obaw. Chłopcy dali z siebie tak dużo w meczu z Brighton i przez cały sezon. Mam nadzieję, że to nie będzie miało poważnych efektów. Wygląda na to, że Joe Willock ma problemy z mięśniem dwugłowym uda i możemy go stracić na resztę sezonu, ale na razie nie jest to stwierdzone. Trzymamy kciuki, żeby nasza drużyna wciąż będzie mocna. Czasami po meczu piłkarze odczuwają wiele emocji, więc czasami kontuzje mogą się wydawać gorsze. Mam nadzieję, że właśnie tak będzie i dzisiaj będą się czuli trochę lepiej. W tym momencie pod znakiem zapytania stoi występ Seana Longstaffa. Jest poprawa, ale musimy poczekać.
O formie Calluma Wilsona:
- Chyba mi mówił, że kiedyś miał lepszą serię, podczas pierwszego naszego wspólnego sezonu w Bournemouth w Championship, był wtedy niesamowity, ale teraz robi to na najwyższym poziomie, przeciwko najlepszym obrońcom i drużynom na świecie. Powiedziałbym, że nigdy wcześniej nie widziałem go grającego na takim poziomie. Chwaliłem go po meczu z Brighton, nie tylko za gole, ale za jego inteligencję przy pressingu. To on musi zerwać łańcuch i ruszyć, bo w innym przypadku drużyna cierpi. Jego rozumienie taktyki jest najlepsze odkąd go znam.
O Elliocie Andersonie:
- Kiedy spojrzy się na początek sezonu, to powiedziałbym, że teraz on sam czuje się piłkarzem pierwszego zespołu, w pełni zintegrowanym członkiem pierwszego zespołu. Regularnie trenował przez cały sezon. To jest bardzo trudne dla piłkarzy, którzy nie grają regularnie i kiedy drużyna regularnie wygrywa, dobrze gra, bo muszą czekać na swoją szansę. Jest młodym piłkarzem, który bardzo chce grać. Bardzo dobrze kontroluje swoje emocje i wierzę, że dodał pewne elementy oraz poprawił inne aspekty swojej gry, które musiał poprawić. Powiedziałbym, że jest gotowy. Jest uniwersalny, co udowodnił w meczu z Brighton. Wszedł na prawą stronę pomocy. Zazwyczaj stawiałem na niego po lewej stronie i umiejętności mu nie brakuje, więc wierzymy w niego. W zeszłym sezonie pokazał na wypożyczeniu, że jest piłkarzem wielkich meczów. Kiedy Bristol Rovers go potrzebowało, to dawał radę i robił różnicę. To będzie dla niego szansa, żeby zrobić to kolejny raz.
O problemach Leicester:
- To może się przytrafić każdej drużynie. Czasami rzeczy mogą się ułożyć przeciwko tobie. Leicester ma kilka wspaniałych piłkarzy i naprawdę mocną drużynę, kiedy się spojrzy na ich skład, ale takie jest Premier League. Nie będę mówił o powodach, przez które Leicester jest na takim miejscu w tabeli. Wiem tylko, że znam ich umiejętności. Dean Smith to świetny trener. Ma trudne zadanie, ale skupiamy się na sobie. Energia, jaką pokazaliśmy w meczu z Brighton i ta intensywność, z jaką graliśmy, to nasz standard i spróbujemy to powtórzyć.
O nominacjach do nagród sezonu:
- Mówiąc w imieniu piłkarzy, to wspaniale jest zobaczyć dwie nominacje do nagrody młodego piłkarza sezonu i to zasłużenie. Kierana nie umiem wystarczająco pochwalić za ten sezon. Był wspaniały i tak było też w meczu z Brighton. Cieszę się razem z tymi piłkarzami, a ja zostałem nominowany jako przedstawiciel wszystkich. Tak na to patrzę. Bez sztabu szkoleniowego oraz piłkarzy, moje nazwisko by się tam nie pojawiło.
O Lewisie Mileyu:
- Lewis to prawdziwy talent. Przez większość sezonu trenował z drużyną. Największą pochwałę jaką mogę mu powiedzieć, to że nie odstawał. Wyglądał na część drużyny, a dla kogoś tak młodego, żeby technicznie przetrwać w grupie, to nie lada wyczyn. Niektóre z naszych ćwiczeń są naprawdę trudne i on to przetrwał, a to wielka sprawa. Nie miałbym wątpliwości, żeby na niego postawić, a czy będzie gotowy czy nie, to okaże się po jego występie. Część mnie chciała, żeby Lewis pojechał na zgrupowanie drużyny narodowej i reprezentował swój klub. To byłoby dla niego wspaniałe doświadczenie, ale trzeba jednak spojrzeć na to z innej strony i czułem, że klub potrzebuje go tutaj. Obecnie mamy bardzo mały skład, pod koniec sezonu mamy coraz więcej kontuzji, więc ma ważną rolę do odegrania.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.