Pardew po meczu z Liverpoolem
- Byli dzisiaj znakomici. Moim zdaniem mieliśmy dużą kontrolę nad grą. Liverpool ma sporo talentu na boisku, lecz dobrze sobie z tym poradziliśmy - mówi Pardew.
- Środkowi obrońcy byli wspaniali i zdobyliśmy gole. Ciągle to powtarzaliśmy, że nasza ofensywna czwórka czy piątka zdobędzie gole i musieliśmy się tylko upewnić, że będziemy zdyscyplinowani oraz że będziemy bronili.
- To był wspaniały występ w naszym wykonaniu.
W piętnastej minucie dzisiejszego meczu Liverpool domagał się karnego, po tym, jak ramieniem/ręką piłkę z linii bramkowej wybił Danny Simpson. Pardew uważa, że karny się nie należał.
- Widziałem to już trzy razy i uważam, że piłka trafiła w jego ramię. Byłbym zaskoczony, gdyby sędzia podyktował karnego. To nie było tak, że nastawił tę rękę, więc moim zdaniem było w porządku.
Druga kontrowersja miała miejsce przy drugiej bramce. - Cisse nie brał udziału w tej akcji, bo można było dostrzec, że piłka została zgrana w środku i trafiła do niego. W tym momencie obrońca Liverpoolu zrównał się z nim i nie było spalonego.
- To jest zasada, której menedżerowie nie lubią, ale taka ona jest i takie gole zawsze będą uznawane.
Newcastle dzięki temu zwycięstwu zbliżyło się na 5 punktów do trzeciego Arsenalu i czwartego Tottenhamu, a siódmemu Evertonowi uciekło na 10 punktów. Menedżer myśli już o europejskich pucharów.
- To umocniło naszą pozycję, mamy 10 punktów przewagi nad grupą zespołów, która cały sezon była za nami, a różnica nad Liverpoolem się zwiększyła i teraz musimy się upewnić, że dowieziemy to do końca i poprowadzimy ten klub do Europy.
- Uważam, że nasi kibice na to zasługują, wspaniale dopingują nas przez cały sezon i teraz byłoby to wielkim rozczarowaniem, gdyby nie udało się nam awansować.
W 83 minucie z boiska wyleciał Pepe Reina i tutaj Pardew zgadza się z arbitrem. - Myślę, że był sfrustrowany i przez to zrobił coś, czego nie wolno profesjonalnemu piłkarzowi, czyli przystawił swoją głowę do twarzy naszego piłkarz. Musiał zobaczyć czerwoną kartkę.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.