Występ kapitana niepewny
Do zdrowia wrócił już Sean Longstaff, który miał zapalenie migdałków, formę po kontuzji odbudował Matty Longstaff, a Isaac Hayden, który przesiedział ostatni mecz z Wolverhampton Wanderers na ławce rezerwowych, też jest gotowy do gry na pełnych obrotach.
Trener Srok powiedział: - Po ostatnim tygodniu mamy tylko jedno zmartwienie w składzie i jest nim kapitan. Opuścił boisko kulejąc i ma kontuzję stopy. Wciąż zostaje nam 48 godzin do meczu, więc zobaczymy co z nim będzie, ale poza tym wszyscy mają się dobrze.
- Matty Longstaff zagrał cały mecz w zespole U-23, w sumie zaliczył półtora meczu i przez cały tydzień dobrze trenował i na szczęście, odpukując, wygląda na to, że kontuzję ma za sobą.
- Z kolei Sean Longstaff doszedł po siebie po okropnym zapaleniu migdałków, już jest z nim wszystko w porządku, więc obaj będą brani pod uwagę.
- Isaac Hayden ma się dobrze. Wygląda na to, że wyzdrowiał, trenował cały tydzień. Nie sądzę, bym w zeszłym tygodniu mógł ryzykować jego zdrowie. Jak widzieliśmy uszkodzenia tkanki miękkiej, ogólnie kontuzje, są problemem w Premier League.
Everton jest liderem Premier League po sześciu kolejkach. The Toffees wygrali pierwsze cztery mecze, ale później zremisowali z Liverpoolem, a ostatnio przegrali z Southampton. Bruce jednak nie ma wątpliwości, że na Sroki czeka niełatwe zadanie.
- Jedyna formacja, którą bardzo wzmocnili, jest pomoc. Trzej piłkarze, których sprowadzili, od razu zaczęli robić swoje, na pewno dali im więcej możliwości - dodaje 59-letni szkoleniowiec.
- Mieli fantastyczny start, dobrze zainwestowali i mają menedżera światowej klasy, więc zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka nas bardzo ciężki mecz.
- Ale naprawdę się cieszę, że ktoś inny jest na czele ligi. Jak bardzo to jest odświeżające? Wspaniałe. Podziwiam Carlo Ancelottiego za to, co zrobił i co osiągnął. To na pewno będzie dla nas bardzo trudne spotkanie.
Komentarze | 0
Jeszcze nikt nie dodał komentarza.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.
