Wilson o grze z „dziewiątką”
Nowy nabytek Srok powiedział: - Koszulka z numerem 9 jest zajęta, a szczerze mówiąc, to nie chcę przychodzić i zabierać komuś koszulkę. Chciałem tutaj przyjść, powalczyć o miejsce w składzie, a nie powodować problemy.
- Proszę mnie źle nie zrozumieć. Gdyby ta koszulka była dostępna, to wziąłbym ją obiema rękami, ale obecnie nie jest. Ostatecznie to tylko numer, gram dla herbu z przodu koszulki.
- Przyszedłem tu przede wszystkim dlatego, żeby zdobywać gole, wywalczyć przychylność kibiców i mieć tutaj wspaniałą karierę, niezależnie od numeru na koszulce.
- Wiem, że ten numer na koszulce ma w tym klubie wspaniała historię. Jednak do każdego numeru można opowiedzieć jakąś historię.
O pierwszych dniach w Newcastle powiedział: - Naprawdę mi się podobało. To były pokręcone dni. Mieszkam w hotelu. Jest kilku nowych zawodników, co też pomaga.
- Matty Ritchie, którego znam z Bournemouth, jest bardzo pomocny, razem z Andy Carrollem. Oprowadzali nas. Wszyscy chłopcy są wspaniali.
- W środę trenowałem po raz pierwszy. Trening był dobry. Wszyscy prezentują świetną jakość. Już czekam na wyzwanie przed nami i jestem tym podekscytowany.
Jak dla wszystkich, również dla Wilsona przygotowania nowego sezonu nietypowe i nie tylko ze względu na zmianę barw klubowych.
- Nie grałem w żadnych sparingach - dodaje. - Patrząc na to jak się skończył sezon, lockdown i krótką przerwę, to chyba najlepszy scenariusz, jeśli chodzi o przygotowanie do sezonu.
- Mieliśmy tylko dwa tygodnie wolnego i potem od razu wróciliśmy do przygotowań. Tak naprawdę nie miałem wiele czasu, żeby zgubić kondycję.
- Oczywiście, ogranie meczowe to coś innego niż bieganie, ale to można szybko nadrobić. Jestem profesjonalistą i utrzymywałem formę.
W sobotę Sroki rozpoczną sezon od spotkania z West Hamem, na który Wilson ma patent. W ośmiu występach przeciwko Młotom, aż 7 razy wpisywał się na listę strzelców.
- To jedna z tych drużyn, każdy napastnik ma taką swoją - mówi 28-latek. - Przeciwko jednej drużynie strzelasz częściej, niż innym. To nie wynika z braku szacunku do West Hamu.
- Chyba swojego pierwszego gola w Premier League strzeliłem przeciwko nim. To zawsze dodaje pewności siebie. Swojego pierwszego hat-tricka też chyba ustrzeliłem w meczu z nimi.
- Za każdym razem, gdy wychodzę na mecz z nimi, to mam przeczucie, że strzelę. Jestem pewny siebie i jeśli zagram, to wierzę, że strzelę.
Komentarze | 0
Jeszcze nikt nie dodał komentarza.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
Kara Evertonu za złamanie zasad finansowych została zmniejszona z 10 do 6 punktów ujemnych w tabeli po tym, jak klub odwołał się od kary.
