Sytuacja Matty’ego Longstaffa
Gdyby nie przerwa spowodowana koronawirusem, to 20-latka już nie byłoby w klubie, bo wygasłby jego kontrakt, ale zgodził się przedłużyć umowę do zakończenia rozgrywek.
Rozmowy w sprawie nowego kontraktu trwają już od bardzo dawna i końca nie widać. Sprawy nie ułatwia oferta, jaką młodszy z braci Longstaff otrzymał z włoskiego Udinese, które jest mu gotowe płacić 30 tysięcy funtów tygodniowo.
Główny trener Newcastle spotkał się w ostatni piątek z wychowankiem Srok i przyznał, że teraz decyzja należy do samego piłkarza, który jego zdaniem powinien pozostać nad rzeką Tyne.
- Czas ucieka, zostały dwa, trzy tygodnie do zakończenia sezonu. Tak jak mówiłem, klub zrobił wszystko, co w jego mocy, by zapewnić Matty’ego, że jego przyszłość jest tutaj - mówi Bruce.
- Moim zdaniem złożyliśmy mu wspaniałą ofertę i teraz wszystko zależy od Matty’ego, piłka jest po jego stronie i musi zdecydować, gdzie chce grać, a my liczymy na to, że będzie to tutaj.
- Starałem się z całych sił, żeby on związał się z nami, ale obecnie taki jest przywilej piłkarzy, więc musimy poczekać i zobaczymy. Mam nadzieję, że pewnego dnia będziemy mieli do przekazania dobre wiadomości.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.