Tiote liczy na rewanż
- Jestem ogromnie sfrustrowany tą kontuzją i możliwością opuszczenia jutrzejszego meczu. Po opuszczeniu niedzielnego meczu z Norwich bardzo chcę wrócić na boisko, ale trzeba poczekać – mówi Tiote.
- West Bromwich pokonało nas tutaj w grudniu i to był mecz, którego nigdy nie powinniśmy przegrać. Mamy u nich dług i mam nadzieję, że wyjedziemy stamtąd z trzema punktami, w najgorszym wypadku z remisem.
Tiote doznał kontuzji w meczu z Arsenalem, o którym powiedział: - Naprawdę podobał mi się mecz z Arsenalem, który był bardzo wyrównany i bardzo walczyliśmy o, wydawało się, zasłużony punkt, który został nam odebrany tuż przed końcem.
- Taki jest futbol i w spotkaniu przeciwko Norwich bardzo dobrze podnieśliśmy się na duchu zdobywając trzy punkty. Nieźle sobie poradziliśmy, by wygrać, pomimo, że nie zagraliśmy najlepiej.
Już trzy gole dla Srok zdobył Papiss Cisse, ale Tiote nie jest tym zaskoczony. - Papiss wydaje się być w świetnej formie i byłem zachwycony, że strzelił gola, szczególnie po tym, jak na początku zmarnował szansę, bo pewnie czuł, że powinien ją wykorzystać.
- To jest oznaka dobrego napastnika, by znajdywać się w miejscu, z którego ma szansę zdobyć bramkę i to jest dokładnie to, co on robi.
Newcastle wciąż walczy o europejskie puchary i Tiote liczy, że to się uda. - To dobre dla nas, że Liverpool i Chelsea przegrali swoje mecze w środku tygodnia, bo mamy Chelsea w zasięgu, a Liverpool za nami. Czwarte miejsce wydaje się być obecnie dalekim celem, ale wciąż walczymy o piąte lub szóste miejsce, co jest możliwe.
- Przyszłotygodniowy mecz z Liverpoolem wydaje się bardzo ważny dla nas i jeśli uda nam się do niego podejść po zwycięstwie nad West Bromem, to będzie to dla nas jeszcze lepsze.
- Jak na razie drużyna notuje wspaniały sezon i gdy teraz pozostało już tylko dziewięć meczów do końca to ważne jest, byśmy tego nie zaprzepaścili.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.