Almiron: Czuję się dobrze
25-latek wierzy też, że z czasem będzie się lepiej rozumiał się na boisku z Joelintonem, a to również przyniesie korzyści dla Newcastle.
- Na pozycji, na której obecnie mnie ustawia menedżer, czuję się bardzo, bardzo komfortowo, lubię tak grać. Stopniowo próbujemy budować zrozumienie pomiędzy Joe a mną. On jest wspaniałym piłkarzem. Myślę, że zrozumienie na boisku z czasem przyjdzie - mówi Almiron.
- Poza boiskiem również czuję się dobrze, jeśli chodzi o to, jak się tutaj zadomowiłem, więc mam nadzieję, że to również pomoże na boisku.
- Uważam, że życie rodzinne piłkarza jest naprawdę ważne. Kiedy czujesz się dobrze, jesteś szczęśliwy i zrelaksowany, a poza boiskiem wszystko się układa, to czuć korzyści na boisku. To pomaga ci grać na 100 procent.
- Jestem szczęśliwy w mieście, z ludźmi i dzięki temu, jak jestem traktowany przez kibiców. Mam nadzieję, że to widać na boisku. Chcę się im odpłacić grą za wszystkie dobre słowa i życzenia, jakie cały czas otrzymuję od kibiców.
Almiron nieraz porywał kibiców swoimi akcjami, ale na razie nie zdobył gola w barwach Srok, ani też nie zaliczył asysty. Mimo to się nie martwi i wierzy, że wkrótce się przełamie.
- Jestem o to spokojny - dodaje Paragwajczyk. - Przede wszystkim muszę grać dobrze i stwarzać szanse innym piłkarzom i to chcę wnosić do drużyny, nie tylko gole.
- Nigdy nie byłem snajperem, ale jestem pewny, że strzelę gola. Nie trzeba się o to martwić, a gole przyjdą. Czuję się dobrze, a najważniejsza jest pomoc drużynie w każdym aspekcie.
- Prawda jest taka, że dołączyli do nas dobrzy piłkarze, ofensywni piłkarze, co jest pozytywne dla klubu i drużyny. Teraz trzeba ciężko pracować, a zrozumienie na boisku się zwiększy.
Komentarze | 1
BonnyLad napisał:15.08.19, 15:45Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.