Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 13 sierpnia 2019, 18:27 | Marek

Benitez odpowiada

Rafa Benitez odpowiedział na zarzuty Lee Charnleya i Mike’a Ashleya, że odszedł z Newcastle United dla pieniędzy, jakie zaoferował mu chiński Dalian Yifang.

Rafa Benitez napisał w felietonie dla The Athletic:
„Gdziekolwiek idziesz, idź z całego serca”

Chciałbym rozpocząć moją pierwszą kolumnę dla The Athletic od cytatu z Konfucjusza, chińskiego filozofa oraz polityka.

Ludzie w Newcastle rozmawiają o mojej decyzji o przenosinach do Chin bez wiedzy, co się działo za kulisami podczas mojego trzyletniego pobytu na St. James’ Park.

Nie chciałem wiele o tym mówić, zachęcałem kibiców do wspierania Steve’a Bruce’a i jego nowej drużyny, ale powiedziano mi o tym, co Lee Charnley, dyrektor zarządzający Newcastle, stwierdził w zeszły weekend w meczowym programie i to ważne, bym na to odpowiedział.

Mam nadzieję, że będzie to ostatni raz, gdy muszę to robić. W przyszłości chcę pisać o piłce nożnej i tylko o piłce nożnej.

Kiedy dołączyłem do Newcastle w 2016 roku, to włożyłem w to całe swoje serce. Czułem historię i widziałem potencjał tego klubu. Chciałem być częścią projektu i być blisko mojej rodziny.

Codziennie starałem się z całych sił, nawet zostałem, gdy spadliśmy do Championship i kilka ofert odrzuciłem. Większych ofert niż ta, którą podpisałem z Dalian Yifang. Gdybym chciał przenieść się tylko dla pieniędzy, tak jak twierdzi Charnley, to mogłem to zrobić wcześniej.

Przez całą moją karierę, a już szczególnie w Newcastle, zawsze pokazywałem zaangażowanie wobec klubu, miasta i społeczności, a robiłem to z profesjonalizmem oraz szczerością. Chcę zapamiętać dobre momenty z North East, a było ich wiele i nie chcę ciągle zaprzeczać informacjom na temat tego, co się działo, gdy tam byłem i o moim odejściu.

Zarząd Newcastle miał rok, żeby załatwić sprawę mojego kontraktu, ale kiedy spotkaliśmy się po zakończeniu sezonu, to nie przedstawili mi właściwej oferty. Powiedzieli mi, że nie chcą inwestować w akademię i obiekty treningowe. Jeśli chcą, to mogę podać powody, dlaczego Mike Ashley nie chciał tego zrobić. Ich pomysłem na projekt było kupowanie zawodników poniżej 24 roku życia, a moim zdaniem dostępny budżet nie był wystarczający, żeby walczyć o miejsce w czołowej dziesiątce.

Po spotkaniu wiedziałem, że nie wrócą z żadną poważną ofertą i kiedy się pojawiła, 19 dni później, była z taką samą pensją, jak trzy lata temu i z mniejszą kontrolą nad transferami. Komentarze Charnleya w programie o uzgodnionej umowie za Joelintona w lutym tłumaczy wiele rzeczy, których nie potrafiłem wtedy zrozumieć.

Po trzech latach niespełnionych obietnic, nie ufałem im.

Kiedy zakończyliśmy sezon na 10 miejscu w Premier League w pierwszym sezonie po powrocie, wszyscy piłkarze i sztab dostali bonusy, poza moim sztabem trenerskim. To wyglądało na karę za to, że nie przedłużyłem umowy. Dlatego na koniec wiedziałem, że nie otrzymam właściwej oferty, a oni wiedzieli, że nie podpiszę kontraktu.

Nie mogłem tego wyjaśnić publicznie, bo nie mogłem rozmawiać z prasą bez ich pozwolenia, więc czekałem do końca czerwca, tak jak każdy kibic, licząc na dobre wiadomości o możliwym przejęciu Newcastle.

Czas mijał, a my traciliśmy szanse na pracę w Europie. Nie mogłem czekać wiecznie. Jestem rodzinnym człowiekiem i jestem odpowiedzialny za nich, za mój sztab, Paco, Antonio i Mikela, a także za ich rodziny. Nie lubię ryzykować przyszłości moich ludzi.

Mieliśmy przed sobą trzy opcje: nic poważnego z Newcastle, nadzieja na przejęcie lub inny projekt. Tak, była wielka oferta z Chin, nigdy temu nie zaprzeczałem, ale był to też inny kontynent i inna liga, a klub okazał nam szacunek. Decyzja nie była łatwa, ale była jasna.

Tak więc jesteśmy w Chinese Super League w ambitnym klubie, wspieranym przez wielką firmę Wanda. W Dalian staramy się zbudować coś ważnego w tym wielkim, fascynującym kraju. To inny poziom, inny sposób robienia rzeczy, inna kultura, ale wierzą w nas, słuchają nas i zysk nie jest ich priorytetem. Inwestują spore pieniądze w rozbudowę scoutingu, budują nowe obiekty treningowe dla akademii, drużyny do lat 23 i oczywiście dla pierwszej drużyny. I tak, wykorzystują nasze doświadczenie, żeby ich prowadzić.

CSL składa się z 16 klubów, a to oznacza 30 ligowych meczów plus puchar (jesteśmy w półfinale) a także Azjatycką Ligę Mistrzów, jeśli się zakwalifikujemy.

Chińska Federacja stara się promować młodych piłkarzy, co oznacza, że czołowe drużyny, jak Guangzhou Evergrande, które ma najlepszych młodych chińskich piłkarzy od lat, radzą sobie z tym lepiej, niż my. Obecnie nie możemy z nimi konkurować, ale naszym celem na ten rok jest czołowa 10 (jesteśmy szóści), a rozwijamy się i rośniemy. Oczekują od nas, że zostawimy tutaj dziedzictwo, podstawy, na których można coś zbudować.

Całe to doświadczenie jest wyzwaniem, nie większym niż język. Pracowałem w Hiszpanii, Włoszech i Anglii, ale to jest zupełnie inne. Tutaj trzeba mieć tłumacza do wszystkiego: do przekazania twoich myśli na treningu, do odprawy i rozmowy z mediami, a także do pracy z komputerem. Jednak jest tu bogata kultura. Miasto, jedzenie, życie jest w porządku. I tak jak mówiłem, jesteśmy tu traktowani ze sporym szacunkiem.

Przez najbliższe tygodnie będę więcej o tym pisał, ale też o tym, co dzieje się w Premier League. Zacząłem od Newcastle, to też zakończę na Newcastle.

Co mogę o nich powiedzieć? Przed pierwszym meczem życzyłem piłkarzom, kibicom i Steve’owi Bruce’owi wszystkiego najlepszego i było to szczere, bo na to zasługują. Mecz z Arsenalem był ich pierwszym w sezonie i pierwszym z nowym menedżerem, wiec musimy im dać czas.

Piłkarze, których pozyskaliśmy, żeby awansować z Championship, mają teraz doświadczenie w Premier League. Myślę, że kombinacja „naszych” młodych piłkarzy, jak Jamaal Lascelles, Isaac Hayden, DeAndre Yedlin i Javier Manquillo, nowych członków składu jak Miguel Almiron i Sean Longstaff, razem z doświadczeniem Paula Dummetta, Matta Ritchie’ego, Martina Dubravki, Fabiana Schära, Floriana Lejeune’a, Federico Fernandeza, Jonjo Shelveya, Ki Sung-yonga, Ciarana Clarka, Karla Darlowa i Christiana Atsu będzie wystarczająca, żeby się utrzymać.

Nowi piłkarze będą musieli zrobić różnicę, jeśli chcą zakończyć sezon na lepszym miejscu, niż dziesiąte, ale będą potrzebowali - i to dostaną - wsparcia kibiców, nawet jeśli fani są niezadowoleni z tego, jak sprawy się potoczyły, ponieważ oni wiedzą, że nikt nie jest większy niż klub. Muszą być United; Newcastle United.

W niedzielę rano zmieniałem kanały w moim telewizorze w Dalian i trafiłem na dokument o Alanie Shearerze. Czy możecie w to uwierzyć? Taka jest prawda.

Widziałem radość kibiców Newcastle po każdym golu. Nie musiałem sobie tego przypominać, bo byłem tam tak niedawno, z całego serca, ale znów myślałem o historii i potencjale. To spowodowało, że zastanowiłem się nad czymś: co obecnie myśli 18-letni kibic Newcastle o swoim klubie?

Wszystkiego najlepszego z Chin, Rafa.

Komentarze | 5

Mateusz  napisał:13.08.19, 20:24
Ja tam wierzę Benitezowi.
adik napisał:14.08.19, 09:11
#teamRafa :>
Czarek 8thD napisał:14.08.19, 09:27
Spodziewałem się tego, że Charnley z Ashleyem znowu bajdurzą, wskazywał na to czas w jakim postanowili się do tego odnieść, tak jak i tanie wymówki które przemycili.
Skandal.
seal napisał:14.08.19, 11:10
Mike i Charnley jak zawsze pierdola glupoty. A jak widac polityka ponizej 24 roku zycia jakims dziwnym trafem sie sprawdzila w tym przypadku 4/4.
kołacz napisał:15.08.19, 10:22
Jakiego by Benitez futbolu nie uprawiał, to mam szacunek do jego profesjonalnego podejścia i szacunku do innych. Ma chłop ambicje, czego nie można powiedzieć o naszych włodarzach... Sieją ferment i liczą tylko na zysk.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Newcastle - Tottenham

Premier League

13.04.2024, 13:30

St. James’ Park

Następny mecz: C Palace - Newcastle VS

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Terminarz 24.04 C Palace (w)27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)
Tabela 1. Man City 32 732. Arsenal 32 713. Liverpool 32 714. Aston Villa 33 635. Tottenham 32 606. Newcastle 32 50

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Zapis pierwszej konferencji prasowej z udziałem Eddiego Howe'a. 8 listopada 43-latek objął funkcję głównego trenera Srok.

 

© NUFC.com.pl