Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 12 sierpnia 2019, 19:58 | Marek

Benitez wybrał pieniądze?

Dyrektor zarządzający Newcastle United Lee Charnley uważa, że Rafa Benitez odszedł z klubu przez ofertę z Chin, z którą Sroki nie były w stanie konkurować.

Charnley powiedział w programie meczowym: - Rozumiemy i spodziewaliśmy się rozczarowania spowodowanego odejściem Rafy. Wierzymy, że zrobiliśmy więcej, niż podpowiadałby rozsądek, żeby go tutaj zatrzymać.

- Bądźmy szczerzy, przeniósł się do Chin dla pieniędzy. Oferta, którą otrzymał, była zbyt kusząca. Rozumiemy to i nie ma w tym nic złego.

- Życzymy mu wszystkiego dobrego na przyszłość i dziękujemy za wszystko, co osiągnął.

Znacznie mniej dyplomatycznie o odejściu Beniteza z Newcastle wypowiedział się Mike Ashley, w wywiadzie udzielonym dla Daily Mail. Oto co do powiedzenia miał właściciel klubu:
- Kiedy wyjdziesz i powiesz takie rzeczy jak on, to pomyślisz, że na pierwszym miejscu jest klub, na drugim Rafa, a pieniądze na trzecim. Powiedziałbym, że pieniądze były na pierwszym, Rafa na drugim, a klub na ostatnim. Wybrał najłatwiejszą opcję, wziął pieniądze i pojechał do Chin. To mnie rozczarowało. Gdyby wrócił do Realu Madryt albo do jednego z sześciu czołowych klubów w Premier League, to bym to zrozumiał. Jednak tu chodziło o pieniądze i od początku o tym mówił. Moim celem było zatrzymanie Rafy. Dla mojego bezpieczeństwa musieliśmy zatrzymać Rafę. Myślę, że nas wykiwał, to nie było sprawiedliwe. Zostałem wymanewrowany. Prawdopodobnie nie powinienem być właścicielem klubu piłkarskiego, to jest szalone, ale jestem twardy. Jednak z Rafą zawsze to było niemożliwe. Zawsze pojawiała się kolejna rzecz i kolejna. Poprosił o 50% podwyżki i myślę, że to zrobił, bo wiedział, że tak się nie da. Myślę, że gdybym się na to zgodził, to pojawiłby się kolejny warunek. Wszyscy myślą, że go straciliśmy, bo nie chcieliśmy dopłacić kilku funtów. To on stawał przed mikrofonem, a nie my. Nie jestem rozczarowany jego pracą jako menedżer, wykonał wspaniałą robotę. Zastanawia mnie, czemu kibice myślą, że go nie chciałem. Nie jestem najmądrzejszą osobą na świecie, ale czemu miałbym nie chcieć kogoś wybitnego? Czemu miałbym nie chcieć takiego menedżera? Możecie mnie posądzać o wiele rzeczy, ale nie o to. Nie mogliśmy zrobić więcej. Na pewnym etapie rozmawiali o tym, żeby przedłużyć kontrakt o rok, ale powiedziałem, że wolałbym umowę na 8 lat. Tak muszę robić w biznesie, gdy inwestuję. Musę patrzeć daleko w przyszłość. W sobotę nie martwię się o wpływy. I mówimy teraz o planowaniu oraz strategii. Więc jeśli chcesz, żebym był zaangażowany, to muszę mieć dla ciebie czas. Taki był pomysł. Zrobiłem tak wcześniej z Alanem Pardew. Patrząc wstecz, to nie miało znaczenia o co prosił Rafa, bo moim zdaniem sprawa z Chinami była już załatwiona. Mówił już wcześniej o tym, ile może zarobić w Chinach. Nie jesteśmy w ogóle zaskoczeni tym ruchem.

- W styczniu dostarczyliśmy Rafie jego cel numer 1, Miguela Almirona, ale Hoffenheim nie chciało sprzedać Joelintona. W lutym powiedzieli nam, że możemy go pozyskać wcześniej, ale musimy zapłacić 40 milionów funtów. Rozmawialiśmy o nim z Rafą, a nasi łowcy talentów mieli go na pierwszym miejscu listy. Myślałem, że to będzie jeden z tych transferów, który nam ucieknie, ale udało się. Byłem podekscytowany, żeby powiedzieć Rafie, że pozyskaliśmy kolejnego piłkarza, ale po rozmowie Rafy z Lee Charnleyem wyszło na to, że Rafa nie chce się angażować w ten transfer, dopóki nie będzie znał swojej pozycji w klubie na przyszły sezon. Nie rozumiałem tego. Czy to ten sam facet, który mnie o to prosił przez ostatnie 12 miesięcy? Spadła na mnie krytyka, na którą mogłem zasłużyć lub nie, ale w tym przypadku na nią nie zasługiwałem, bo zrobiłem to, pozyskałem jego cel numer 1, Almirona i drugiego piłkarza, który był tak ekscytujący, że wydawało się, że będzie poza naszym zasięgiem. Kiedy pierwszy raz usiedliśmy z Rafą, to nie sądziliśmy, że będziemy tyle płacić za piłkarzy. Nigdy wcześniej tego nie robiliśmy. Od tego momentu nasze relacje szybko się pogorszyły. Osobiście byłem bardzo rozczarowany, delikatnie mówiąc. Spanikowałem. Pomyślałem sobie, że naprawdę nic nie wiem o futbolu, bo cieszyłem się, szalałem i nagle dostaje wiadomość: „Nie, najpierw załatwcie sprawę mojego kontraktu”. Przez kilka tygodni korespondowaliśmy i w końcu uznał, że to jest zła umowa, 40 milionów za Joelintona to za dużo i klub nie powinien tego płacić. Bardzo rzadko muszę być sobą w tym świecie. Więc taka była umowa: Ja zapłacę 20 milionów z własnej kieszeni. Nie miałoby to nic wspólnego z klubem. Poza budżetem. Rafa wyceniał go na 20 milionów. Pozostałe 20 milionów zapłacę ja. I dalej nie chciał się na to zgodzić. Myślę, że od dawna wiedział, że przejdzie do Chin, bo nie mogliśmy niczego zrobić. Joelinton to był sprawdzian. Czemu miałby tego nie chcieć? Jako menedżer, po tym wszystkim co powiedział, czemu miałby nie chcieć Joelintona? I to nie było tak, że albo Joelinton, albo Salomon Rondon. Powiedzieliśmy mu o tym. Chcieliśmy mieć zaklepanego Joelintona.

- Rafa wykonał wspaniałą pracę. Awansowaliśmy, w pierwszym sezonie po powrocie 10 miejsce, 44 punkty, w następnym sezonie 45 punktów. Teraz mamy solidną podstawę, na której możemy budować i mamy siłę, żeby ruszyć do przodu. „Rafa, teraz wszystko w twoich rękach… chwila, nie ma go. Gdzie on zniknął? Co się tutaj stało?”. Rafa mówił o rzeczach, których nie mogliśmy zrobić, a kiedy byliśmy w sytuacji, żeby w końcu to zrobić, zrobić niespodziankę, to nie. To nie pieniądze, o jakie prosił, mnie smucą. Co, gdybyśmy nie pozyskali Joelintona? Ludzie nie zdają sobie sprawy, że Rafa miał ostatnie słowo i nie mogliśmy dopiąć transferu, kiedy on był menedżerem. Kiedy odszedł, to wiedzieliśmy, że kupimy Joelintona. Rafa nie może mówić, że brakuje nam ambicji. Mówię to teraz, bo trzeba ten temat zakończyć. Inaczej ludzie wciąż mieliby prawo pytać, czemu Rafa odszedł. Nie jestem tutaj, żeby bronić siebie, tylko żeby bronić Newcastle United, bo Newcastle United nie mogło zrobić więcej, żeby zatrzymać Rafę Beniteza. Mogę każdemu spojrzeć w oczy i to powiedzieć. Nie można było zrobić więcej.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Newcastle - Tottenham

Premier League

13.04.2024, 13:30

St. James’ Park

Następny mecz: C Palace - Newcastle VS

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Terminarz 24.04 C Palace (w)27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)
Tabela 1. Man City 32 732. Arsenal 32 713. Liverpool 32 714. Aston Villa 33 635. Tottenham 32 606. Newcastle 32 50

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Zapis pierwszej konferencji prasowej z udziałem Eddiego Howe'a. 8 listopada 43-latek objął funkcję głównego trenera Srok.

 

© NUFC.com.pl