Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane:  2 kwietnia 2019, 17:19 | Marek

Benitez o przyczynach porażki

Rafa Benitez uważa, że piłkarze Newcastle United mieli spore problemy z wymianą podań w trakcie kontr i dlatego przegrali wczorajsze spotkanie z Arsenalem.

Rafa, graliście przeciwko bardzo dobrej drużynie. Co sądzisz o grze swojego zespołu?
- Myślę, że takie mecze są bardzo podobne. Jesteś blisko, ale tracisz swoje szanse przez niedokładne podania pod polem karnym rywali, kiedy grasz z kontry, a potem musisz się bronić przeciwko drużynie, która ma szybkość, jakość i są bardzo precyzyjni w swojej grze. Wtedy trzeba dobrze się bronić, co do pewnego czasu nam wychodziło. Jednak w pierwszej połowie byliśmy trzy, cztery razy blisko, żeby się dostać za linię obrony, za to w drugiej połowie nam to nie wychodziło. Po stracie drugiego gola, ostatnie 10 minut było jeszcze trudniejsze.

Na przedmeczowej konferencji prasowej mówiłeś, że twoja drużyna atakuje z pewnością siebie. Czy dzisiaj tego zabrakło?
- Próbowaliśmy, ale graliśmy przeciwko dobrej drużynie, która grała u siebie, naciskali na nas, często przejmowali piłki, gdy próbowaliśmy wyjść z kontrą i to jest jedna z rzeczy, które musimy poprawić. Łatwo traciliśmy piłki i musieliśmy sobie radzić w inny sposób, ale nie zrobiliśmy tego.

Czy drugi gol padł w najgorszym momencie, gdy wydawało się, że zaczynacie nabierać rozpędu w tym spotkaniu?
- Tak, staraliśmy się atakować. Przy 0:1 wciąż jesteś w grze, a Arsenal potrzebował drugiego gola. Sposób, w jaki straciliśmy obie bramki, był słaby.

Czy jesteś rozczarowany, że nie przetestowaliście ich bramkarza? Czy to wzięło się z tych braków pod polem karnym, o czym wspominałeś wcześniej?
- Tak, ale mówimy o tym od początku sezonu. Gra pod polem karnym bierze się z tego, czy wydałeś 40, 50 czy 75 milionów na piłkarzy.

Przed wami kilka ważnych meczów u siebie. Palace, potem wyjazd, potem Southampton. Wciąż macie spore szanse, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo.
- Mówiłem to wiele razy, że dla nas każdy mecz jest finałem. Musimy spróbować zdobyć trzy punkty przeciwko Crystal Palace. Zobaczymy, co zrobią inne drużyny, ale i tak musimy robić swoje. To nie tak, że kilka następnych meczów będzie ważnych. Następny jest najważniejszy.

Czy twoim zdaniem jeszcze jedno zwycięstwo zapewni wam utrzymanie? Wcześniej mówiłeś, że 38 punktów wystarczy.
- W tej kolejce drużyny z dołu tabeli, poza Cardiff, wygrywały, więc to nie znaczy, że teraz będzie łatwiej, ale to zależy od tego czy Cardiff i inne drużyny będą traciły punkty. Można powiedzieć, że 38 punktów wystarczy, ale na wszelki wypadek chcemy zdobyć ich więcej.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Newcastle - Tottenham

Premier League

13.04.2024, 13:30

St. James’ Park

Następny mecz: C Palace - Newcastle VS

Premier League

24.04.2024, 21:00

Selhurst Park

Terminarz 24.04 C Palace (w)27.04 Sheff Utd (d)04.05 Burnley (w)11.05 Brighton (d)15.05 Man Utd (w)19.05 Brentford (w)
Tabela 1. Man City 32 732. Arsenal 32 713. Liverpool 32 714. Aston Villa 33 635. Tottenham 32 606. Newcastle 32 50

Z obozu rywala

Atalanta Bergamo wyeliminowała Liverpool z Ligi Europy wygrywając w dwumeczu 3:1 (3:0, 0:1) na etapie ćwierćfinału.

West Ham United przegrał 1:3 (0:2, 1:1) z Bayerem Leverkusen w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Europy.

Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w rzutach karnych w ćwierćfinałowym dwumeczu z Realem Madryt (3:3, 1:1).

Arsenal odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Bayernem Monachium w ćwierćfinale. W dwumeczu niemiecki klub wygrał 3:2 (2:2, 1:0).

Prawy obrońca Liverpoolu Conor Bradley będzie pauzował trzy tygodnie z powodu kontuzji kostki, jakiej doznał w meczu z Crystal Palace.

Wideo

Zapis pierwszej konferencji prasowej z udziałem Eddiego Howe'a. 8 listopada 43-latek objął funkcję głównego trenera Srok.

 

© NUFC.com.pl