Vuckic o najbliższej przyszłości
- Byłem zaskoczony, ale również szczęśliwy, a to było bardzo dobre doświadczenie – mówi Haris.
- Był to całkiem rozczarowujący wieczór dla drużyny, ponieważ walczyliśmy o ten punkt i to zawsze rozczarowuje, gdy traci się gola w ostatniej minucie, ale musimy się trzymać razem i czekać na kolejny mecz, który spróbujemy wygrać.
Cardiff nadal ma szansę odzyskać Vuckica, ale decyzja należy do Newcastle, które ostatnio z powodu kontuzji straciło Peterea Lovenkrandsa. Młody piłkarz każde rozwiązanie przyjmie z radością.
- Zagrałem kilka meczów, co jest dobre dla mojego doświadczenia i pewności siebie. Jestem teraz w lepszej formie, więc te wypożyczenie bardzo mi pomogło.
- Byli ze mnie zadowoleni. Trenowałem najlepiej, jak potrafiłem, a gdy dostawałem szansę, na boisku dawałem z siebie wszystko. Wszedłem z ławki podczas meczu z Bristol City. Byłem bardzo zmotywowany i zdobyliśmy gola, więc byłem bardzo zadowolony, ponieważ bardzo chcę, by Cardiff awansowało.
- Kiedy jesteś wypożyczony, to musisz się przełączyć i skupić się na tym klubie. Wiem, że Newcastle to mój pierwszy klub, ale spędziłem trochę czasu z Cardiff i cieszyłbym się z ich awansu. Byłem bardzo zadowolony, że wygrali, bo wrócili na miejsce barażowe.
- Mam nadzieję, że nadal będą wygrywać i zagrają w barażach.
- Zobaczymy, co będzie dalej. Menedżer musi zdecydować, co robimy. Opcje są takie, że albo przedłużę wypożyczenie do Cardiff do końca sezony, albo zostanę w Newcastle, więc muszę po prostu trenować i czekać na swoją szansę oraz decyzję.
- Zobaczymy, co się stanie. Menedżer zadecyduje, Newcasrle zdecyduje, a ja będę zadowolony z obu rozwiązań. Jeśli zadecydują, że wracam do Cardiff, to będę bardzo szczęśliwy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.