Kenedy: Wyszliśmy z zakrętu
O grze na St. James’ Park:
- St. James’ Park to duchowe miejsce. Dla piłkarze to ważne, żeby czuć ten kontakt z kibicami. Przez to chcesz grać na St. James’ więcej i więcej. Przez to czuję się naprawdę dobrze. Fani są dla nas naprawdę ważni i dodają nam energii.
O humorach w zespole:
- Bardzo się cieszę, że wróciliśmy do wygrywania. W obu spotkaniach z Watfordem i Bournemouth była znaczna poprawa i pokazaliśmy to, co w zeszłym sezonie. To było ważne, żeby wyjść z zakrętu. Uczynienie tego przed naszymi kibicami, na naszym stadionie było bardzo przyjemne. Na przerwę na mecze drużyn narodowych wszyscy udaliśmy się czując satysfakcję.
O asyście przy drugim golu Rondona w meczu z Bournemouth:
- Taka asysta jest dla mnie bardzo ważna. Chcę to robić znacznie częściej. Jestem tutaj, żeby pomóc drużynie dośrodkowaniami i asystami. Wiem, że moim zadaniem jest ciężka praca. Premier League to bardzo szybka liga i wiem, że będę musiał dokładać cegiełkę w ofensywie i defensywie. Będę biegał tam i z powrotem. Mecz z Bournemouth musiało się bardzo dobrze oglądać neutralnym kibicom, więc dostarczamy dobrą piłkę kibicom.
O przełamaniu niemocy Srok:
- To było ważne dla całego zespołu, żeby odnieść zwycięstwo. Wygranie dwóch meczów u siebie z rzędu nie zawsze jest łatwe w Premier League, ale zrobiliśmy to i teraz pewność siebie jest wysoka. Mamy wspaniałą atmosferę w drużynie i podejdziemy do meczu z Burnley na fali.
O tym, jak świętował wygraną z Bournemouth:
- W meczu z Bournemouth dałem z siebie wszystko. Czułem się bardzo dobrze. Jednak tak naprawdę tego nie świętowałem. Poszedłem do domu i spałem. Wszyscy wiemy, że musimy wkładać całą energię w każdy mecz. Wiemy, że w następnym meczu czeka nas więcej pracy.
Komentarze | 0
Jeszcze nikt nie dodał komentarza.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
Kara Evertonu za złamanie zasad finansowych została zmniejszona z 10 do 6 punktów ujemnych w tabeli po tym, jak klub odwołał się od kary.
